Dźgnął 5-letniego Maurycego nożem. Zbigniew C. nie trafi do więzienia?

Dopiero w czerwcu Sąd Okręgowy w Poznaniu ma rozpoznać wniosek prokuratury o umorzenie postepowania wobec Zbysława C. i umieszczenie 71-latka w szpitalu psychiatrycznym - dowiedziała się PAP. W październiku ub. roku mężczyzna śmiertelnie ugodził nożem 5-letniego chłopca w Poznaniu.

2024-03-14, 12:35

Dźgnął 5-letniego Maurycego nożem. Zbigniew C. nie trafi do więzienia?
W czerwcu sąd rozpozna wniosek o umieszczenie Zbysława C. w szpitalu psychiatrycznym. Foto: Lukasz Gdak/East News

Wniosek o umorzenie postepowania i zastosowanie wobec Zbysława C. środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia mężczyzny w szpitalu psychiatrycznym prokuratura skierowała do sądu pod koniec lutego.

Jak dowiedziała się w czwartek PAP, Sąd Okręgowy w Poznaniu zajmie się tą sprawą dopiero na początku czerwca. Termin posiedzenia wyznaczono na 4 czerwca.

Już w styczniu tego roku prokuratura informowała, że w opinii biegłych Zbysław C. był niepoczytalny w chwili popełniania zabójstwa. Jak tłumaczył wówczas rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak, biegli ocenili ponadto, że podejrzany musi zostać umieszczony w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

Poznań. Zabił nożem 5-letniego Maurycego

18 października ub. roku około godz. 10, na ul. Karwowskiego na poznańskim Łazarzu, 71-letni Zbysław C. z nieznanych przyczyn zaatakował nożem 5-letniego Maurycego, który z przedszkolną grupą szedł na wycieczkę na pocztę. Chłopiec został raniony w klatkę piersiową, zmarł mimo udzielonej mu natychmiast pomocy medycznej. Napastnik został ujęty przez przypadkowych przechodniów. Mężczyźnie przedstawiono zarzut zabójstwa chłopca. Podejrzany został tymczasowo aresztowany. Jak informowała wcześniej prokuratura, Zbysław C. w przeszłości leczył się neurologicznie.

REKLAMA

Sekcja zwłok 5-letniego Maurycego wykazała, że przyczyną zgonu chłopca była rana kłuta klatki piersiowej. Jak ustalili śledczy, przed atakiem na dziecko 71-latek zaczepiał ekspedientkę w jednym z okolicznych sklepów oraz mężczyznę – w obu przypadkach został zignorowany. Zbysław C. miał grozić ekspedientce śmiercią, mężczyźnie miał pokazać nóż. Po październikowym zabójstwie śledczy przekazali, iż wszystko wskazuje na to, że dziecko było przypadkową ofiarą nożownika.

Czytaj także:

dn/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej