Rosyjska rakieta w polskiej przestrzeni. Komunikat Dowództwa Operacyjnego
Rosyjska rakieta przeleciała nad Polską - informuje Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych. Do incydentu doszło nad ranem, pocisk przebywał w polskiej przestrzeni powietrznej przez ponad pół minuty. Był obserwowany przez systemy radiolokacyjne.
2024-03-24, 06:36
Informacja o incydencie opublikowana została w mediach społecznościowych tuż po godzinie 6 rano, w niedzielę.
Jak dowiadujemy się z oświadczenia, celem rakiety były miejscowości na Ukrainie, a jej obecność w polskiej przestrzeni powietrznej trwała 39 sekund.
"Obiekt wleciał w polską przestrzeń na wysokości miejscowości Oserdów (woj. lubelskie) i przebywał w niej przez 39 sekund. W trakcie całego przelotu był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne" - napisano.
Do incydentu doszło nad ranem, przed godz. 5 rano. "Informujemy, że 24 marca br. o godz. 4.23 doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez jedną z rakiet manewrujących wystrzelonych dzisiejszej nocy przez lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. Celem wykonywanych uderzeń były miejscowości znajdujące się w zachodniej Ukrainie" - przekazano w komunikacie.
REKLAMA
Podniesienie alarmu. Uruchomiono procedury
W związku z incydentem, Dowództwo Operacyjne poinformowało o uruchomieniu specjalnych procedur, które zakładają m.in. przekazanie informacji do sojuszników.
"Dzisiejszej nocy wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione. Aktywowano między innymi polskie i sojusznicze lotnictwo" - dodano.
Polskie Wojsko pozostaje w stałym kontakcie z sojusznikami, monitorując dalszy przebieg zdarzeń.
"Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" - podkreślono.
REKLAMA
Jak poinformował w niedzielę na platformie X szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera, na ten temat rozmawiał po godz. 5 rano z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
"Zwierzchnik Sił Zbrojnych został niezwłocznie poinformowany. Sojusznikom przekazano także informacje o przebiegu kolejnego incydentu naruszenia granicy NATO przez środki bojowe Federacji Rosyjskiej" - dodał szef BBN.
Masowy atak na Ukrainę
Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła w rejonie Kijowa około dziesięciu rosyjskich rakiet. Nie było ofiar ani strat materialnych.
Celem ataku był też obwód lwowski na zachodzie Ukrainy.
REKLAMA
Władze Kijowa poinformowały, że był to drugi zmasowany atak rakietowy na stolicę w ostatnich czterech dniach. Rosjanie użyli pocisków manewrujących typu Ch-101, Ch-555 i Ch-55, wystrzelonych z bombowców strategicznych Tu-95. Obrona przeciwlotnicza zestrzeliła około dziesięciu pocisków. Ich szczątki spadły w dwóch dzielnicach miasta.
Mer Lwowa Andrij Sadowy poinformował, że terytorium obwodu było atakowane prawie 20-ma rakietami i siedmioma dronami. Celem były obiekty infrastruktury krytycznej. We Lwowie nie odnotowano wybuchów, nie ma też informacji o ewentualnych ofiarach.
W związku z atakami na Ukrainę polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poderwało samoloty bojowe. Dowództwo poinformowało, że jedna z rakiet przez 39 sekund znajdowała się w polskiej przestrzeni powietrznej.
Zobacz również:
- Wojna w Ukrainie. Rosyjski cios w energetykę. Największy do tej pory
- Atak w Rosji. Doradca prezydenta: trwają konsultacje z rządem
X/iar/pap/as
REKLAMA
REKLAMA