Tybetańczycy wybierają premiera i członków parlamentu
Ponad 82 tysiące uchodźców tybetańskich zarejestrowało się w komisjach wyborczych, by wziąć udział w głosowaniu, które wyłoni premiera tybetańskich władz na wychodźstwie oraz członków parlamentu.
2011-03-27, 13:26
Wybory odbywają się w skupiskach tybetańskich w Indiach, a także kilkunastu krajach zachodnich oraz Australii, Japonii i Nowej Zelandii.
Tybetańczycy wybierają premiera uchodźczego rządu oraz 44 członków parlamentu XV kadencji. Pierwsze tybetańskie wybory na emigracji odbyły się w roku 1960 z inicjatywy XIV Dalajlamy, który rozpoczął wówczas tworzenie demokratycznych instytucji w społeczności uchodźców z Tybetu.
O fotel premiera tybetańskich władz na wychodźstwie ubiega się trzech kandydatów. Dwóch z nich jest od lat członkami administracji na wychodźstwie, jeden - naukowcem pracującym w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem przedstawicieli tybetańskich władz w Dharamsali zainteresowanie udziałem w głosowaniu jest wśród Tybetańczyków duże.
- Szczególnie w tym czasie zainteresowanie jest duże, przede wszystkim głosowaniem na stanowisko premiera, my określamy to stanowisko słowami Kalon Tripa, ale faktycznie jest to fotel premiera - mówi Migyur Dorejee z tybetańskiej administracji w Dharamdsali.
Na kilka dni przed wyborami ulice Dharamsali, a także innych skupisk tybetańskich w Indiach obwieszone były plakatami wyborczymi. Tegoroczne wybory odbywają się krótko po ogłoszeniu przez XIV Dalajlamę chęci zrezygnowania z władzy politycznej i przekazania tej władzy w ręce wybieralnych polityków.
IAR, sm
REKLAMA