Czterolatek zgubił w parku mamę. Chłopca rozpoznał kolega z przedszkola
Strażnicy miejscy pomogli czteroletniemu chłopcu, który zgubił się w Parku Skaryszewskim. Mundurowi zaopiekowali się malcem do czasu, aż zgłosiła się po niego mama. W odnalezieniu rodziców Antosia pomógł spotkany przypadkiem kolega z przedszkola.
2024-04-09, 16:55
Do patrolujących Park Skaryszewski strażników podeszła para młodych ludzi. Razem z nimi był mały chłopiec. Spacerowicze wyjaśnili, że znaleźli malca, jak bezradnie kręcił się po parku w poszukiwaniu mamy - poinformowała Straż Miejska.
- Chłopiec był przestraszony i zapłakany. Nie umiał powiedzieć, jak się nazywa i gdzie mieszka. Wiedział tylko, że ma na imię Antoś i ma 4 lata – zrelacjonowali strażnicy, którzy zaopiekowali się dzieckiem.
Warszawa. Czterolatek zgubił się w Parku Skaryszewskim. Pomógł przypadek
Na miejsce wezwali policjantów, by spróbować ustalić tożsamość rodziców. Gdy czekali na ich przyjazd, chłopca rozpoznał kolega z przedszkola spacerujący obok razem z mamą. - Kobieta skontaktowała się telefonicznie z matką odnalezionego Antosia, informując, że chłopiec będzie w komendzie policji przy ulicy Grenadierów – dodali strażnicy.
Mama, która w tym czasie szukała synka w innej części parku, natychmiast po niego pojechała.
REKLAMA
Idziesz na spacer z dzieckiem? Mundurowi radzą - włóż do kieszeni kartkę
Strażnicy przypominają, że idąc z dzieckiem na spacer w zatłoczone miejsce, rodzice powinni włożyć mu do kieszonki karteczkę z numerem telefonu do osoby dorosłej, z którą można skontaktować się w razie zagubienia malucha. Dziecko musi jednak wiedzieć, że ma taką kartkę.
Policja przypomina, że dziecko można zgubić praktycznie wszędzie - nie tylko w parku, ale także w sklepie, centrum handlowym, czy nawet w tłumie na ulicy. Mundurowi przypominają, by nie zostawiać dzieci bez opieki, nawet na chwilę, a w zatłoczonych miejscach koniecznie trzymać je za rękę. Pomóc także może jaskrawy i widoczny z daleka ubiór.
Ważne też, by nie zakładać dziecku koszulki z imieniem. Może to bowiem wykorzystać ktoś, kto chce dziecko skrzywdzić. Dziecko może bowiem uznać, że ktoś, kto zwraca się do niego po imieniu, jest znajomym, godnym zaufania. Dziecko powinno też wiedzieć, by nie rozmawiać z nieznajomymi i nie przyjmować od obcych prezentów czy słodyczy.
Czytaj także:
- 1500 zł nowego świadczenia dla rodziców. Jest decyzja rządu
- Opiekun żłobkowy uzyska status funkcjonariusza publicznego. Resort rodziny zmieni ustawę
- Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci. Chcesz jak najlepiej dla swoich dzieci? Czytaj im książki!
Zgubione dziecko w parku lub na ulicy. Co robić? Policja radzi - głośno wołaj
Jeśli już zdarzy nam się zgubić dziecko na spacerze, poszukiwania rozpocznijmy natychmiast. Warto głośno mówić, kogo się szuka, opisując wygląd i ubiór dziecka. To spowoduje, że więcej ludzi mimowolnie zacznie się rozglądać, a ktoś, kto chciałby skrzywdzić nasze dziecko, może zrezygnować z planów - radzą policjanci.
REKLAMA
Dobrze też nauczyć dziecko, by w razie zagubienia się, zaczęło głośno krzyczeć. To nie tylko ułatwi znalezienie go, ale też zwróci na nie uwagę innych ludzi, a przez to - bezpieczeństwo dzieci.
"Małe dziecko powinno zawsze pozostać w miejscu, gdzie po raz ostatni widziało rodzica lub opiekuna, starsze dziecko może przemieścić się w miejsce wcześniej wspólnie ustalone z najbliższymi. Gdy dziecko się zgubi, powinno poprosić o pomoc pracownika służb: policjanta lub strażnika miejskiego, jeżeli takich osób nie ma w pobliżu, należy zapytać o pomoc kobietę z dzieckiem, rodzinę lub dziadków z wnukami" - przypomina policja.
PAP, IAR, policja.pl/ mbl
REKLAMA
REKLAMA