Niedoszły zamachowiec zatrzymany. Premier: wypalimy żelazem każdą zdradę
Zatrzymano Białorusina, który zlecił zamach na współpracownika Nawalnego. To kolejna skuteczna akcja polskich służb.
2024-04-19, 16:10
Szef polskiego rządu we wpisie na platformie X podsumował działania polskich służb z ostatnich dni.
"Niedoszły zamachowiec na prezydenta Zelenskiego, Polak działający w porozumieniu z rosyjskimi służbami - aresztowany 2 dni temu. Białorusin pracujący dla Rosjan, który zlecił dwóm Polakom zamach na współpracownika Nawalnego - zatrzymany. Zamachowcy też już w areszcie. Powiązani są ze środowiskami kibicowskich ultrasów. To tylko w kwietniu. Dla kolaborantów rosyjskich służb nie będzie żadnej pobłażliwości. Wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji" - napisał Donald Tusk.
Litewski prokurator generalny Justas Laucius poinformował, że dwie osoby, podejrzewane o marcowy atak w Wilnie na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa i zatrzymane na początku kwietnia w Warszawie, to polscy obywatele. Polskie Centralne Biuro Śledcze Policji podało, że Ukraina eliminuje rosyjskich zdrajców. "Ujawniono już 11 siatek szpiegowskich" były poszukiwane na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Zatrzymanie podejrzanych. Akcja CBŚP
Podkomisarz Paweł Żukiewicz z CBŚP powiedział, że polscy policjanci ustalili miejsce pobytu podejrzanych mężczyzn, zaplanowali działania i zatrzymali ich. Doszło do tego 3 kwietnia w Warszawie. W ujęciu brali udział funkcjonariusze działu bojowego CBŚP.
REKLAMA
W Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga wykonano czynności z zatrzymanymi. Służby nie chcą mówić jeszcze o dalszym postępowaniu z podejrzanymi. Śledztwo w sprawie pobicia Leonida Wołkowa prowadzone było przez Litewską Policję Kryminalną oraz Prokuraturę Rejonową w Wilnie we współpracy ze stroną polską. Prawdopodobnie w maju podejrzani zostaną przekazani Litwie, gdzie będzie możliwość przeprowadzenia śledztwa i czynności procesowych. Zastępca szefa Biura Litewskiej Policji Kryminalnej Saulius Birginas dodał, że zatrzymani są znani polskim organom ścigania. Wyłącznym motywem napaści na Leonida Wołkowa były jego działalność polityczna i przekonania.
Zdaniem litewskich służb atak był profesjonalny i dobrze zaplanowany. Informację o zatrzymaniu sprawców ataku w Polsce podał jako pierwszy prezydent Litwy Gitanas Nauseda. Do napaści na Leonida Wołkowa doszło w marcu niedaleko miejsca jego zamieszkania w Wilnie. Sprawca wybił szybę w jego aucie i zaatakował gazem łzawiącym, a następnie młotkiem. Opozycjonista ze złamaną ręką i innymi obrażeniami trafił do szpitala, skąd po kilku godzinach został wypisany.
IAR/bartos
REKLAMA
REKLAMA