Kredyt mieszkaniowy #naStart. Ekspert wyjaśnia zasady nowego rządowego programu
- W progamie #naStart, w odróżnieniu od programu Bezpieczny kredyt 2 proc., wpisane jest wiele bezpieczników i hamulców, które spowodują, że nie będzie on miał aż takiego wpływu na ceny nieruchomości jak jego poprzednik - mówił w Polskim Radiu 24 główny analityk Heritage Real Estate Bartosz Turek.
2024-04-24, 12:45
Posłuchaj
Na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się wyczekiwany projekt ustawy wprowadzającej nowy instrument, który ma za zadanie wspomóc Polaków w kupnie pierwszego mieszkania. Jak wskazuje na to tytuł projektu ustawy, będzie to kredyt mieszkaniowy #naStart (pierwotnie określany jako Mieszkanie na start). Oferta skierowana jest zarówno do singli, jak i rodzin z dziećmi. Na największe wsparcie i oprocentowanie dotowanego kredytu, na poziomie 0 proc., mogą liczyć rodziny wielodzietne z co najmniej trójką dzieci.
Warunki
Dopłaty do kredytu hipotecznego #naStart obowiązują przez 10 lat i obniżają przez ten czas raty kredytowe. Wysokość dopłat zależy jednak od liczby dzieci w gospodarstwie domowym kredytobiorcy i wpływa na oprocentowanie kredytu: 1,5 proc. – przy braku dzieci, 1 proc. – przy 1 dziecku, 0,5 proc. – przy 2 dzieci, 0 proc. – przy 3 lub większej liczbie dzieci.
Niezbędne jest jednak spełnienie kilku warunków: nie możesz być właścicielem innej nieruchomości mieszkalnej, być stroną umowy o inny kredyt hipoteczny, musisz mieć nie więcej niż 35 lat i dochody w polskiej walucie.
Dopłaty przysługują tylko do określonej kwoty kredytu: 200 tys. zł – dla gospodarstwa 1-osobowego, 400 tys. zł – dla gospodarstwa 2-osobowego, 450 tys. zł – dla gospodarstwa 3-osobowego, 500 tys. zł – dla gospodarstw 4-osobowego, 600 tys. zł – dla gospodarstwa 5-osobowego lub większego.
REKLAMA
Reakcja rynku
Pojawiły się informacje, że z chwilą ujawnienia planów dot. programu #naStart deweloperzy zaczęli podnosić ceny mieszkań. - W ostatnich dwóch tygodniach znacznie więcej było jednak ofert mieszkań, gdy sprzedający doszli do wniosku, że obniżą cenę mieszkania, bo na rynku nie ma chętnych. Na razie mamy dowody anegdotyczne. Z tego, że ktoś podniósł cenę mieszkania, nie wynika, że po drugiej stronie znajdzie się kupujący, który będzie w stanie więcej zapłacić. Rynek dopiero to zweryfikuje. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że większość z tych, którzy podnieśli ceny mieszkań, nie czytała projektu ustawy. Nawet jeśli, to mogli jej nie zrozumieć. W progamie #naStart, w odróżnieniu od programu Bezpieczny kredyt 2 proc., wpisane jest wiele bezpieczników i hamulców, które spowodują, że nie będzie on miał aż takiego wpływu na ceny nieruchomości jak jego poprzednik - tłumaczył w Polskim Radiu 24 analityk Heritage Real Estate Bartosz Turek.
Ceny mieszkań
Dodał, że w związku z programem #naStart spodziewa się jednak wzrostu cen mieszkań. - W zeszłym roku ceny mieszkań w dużych miastach wzrosły o 13 proc. Nawet do 10 proc. z tego zawdzięczamy Bezpiecznemu kredytowi 2 proc. Program #naStart ma być kilka razy mniej hojny, podniesie ceny o 1-3 proc. Większego wzrostu cen nie należy się spodziewać - tłumaczył Turek.
Posłuchaj
REKLAMA
Program #naStart ma wejść w życie jesienią 2024 roku.
***
Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Maria Furdyna
REKLAMA
Gość: Bartosz Turek (główny analityk Heritage Real Estate)
Data emisji: 24.04.2024
Godzina emisji: 10.33
PR24/wmkor
REKLAMA
REKLAMA