Widmo podwyżki czynszu za mieszkanie. Spółdzielcy obawiają się wzrostu cen energii

2024-04-24, 19:54

Widmo podwyżki czynszu za mieszkanie. Spółdzielcy obawiają się wzrostu cen energii
Wielu spółdzielców nie ma wątpliwości, że czeka nas znaczny wzrost czynszów. Foto: ArtMediaFactory / Shutterstock.com

Rząd zdecydował się na przedłużenie mrożenia cen energii do końca roku. Wszystko wskazuje na to, że mechanizm nie uchroni jednak mieszkańców spółdzielni i wspólnot przed podwyżkami energii - alarmuje portal money.pl. Z powodu wielu luk w ustawie czeka nas wzrost czynszów - ostrzegają spółdzielcy.

Od drugiej połowy 2024 r. będzie obowiązywać maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw w wysokości 500 zł za MWh. To oznacza, że od lipca nowa cena energii będzie zamrożona na poziomie 0,5 zł za kWh (0,6115 zł/kWh brutto).

Tymczasem Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP (ZRSM RP) uważa, że te przepisy w obecnej wersji nie uchronią członków spółdzielni mieszkaniowych i mieszkańców wspólnot mieszkaniowych przed podwyżkami cen energii, a nawet mogą przyczynić się do podwyżek czynszów.

Apel spółdzielców

Jak wylicza serwis, rządowe propozycje nie obejmują m.in. mieszkańców ogrzewanych lokalnymi kotłowniami, w tym osiedlowymi stanowiącymi własność spółdzielni mieszkaniowych, w których źródłem ogrzewania jest m.in. węgiel kamienny, brykiet czy pellet drzewny. Mrożenie cen nie dotyczy także części wspólnych budynków mieszkalnych, czyli oświetlenia klatek, alejek, energii dla wind czy bram do garaży podziemnych.

Szczególnie poważnym problem jest także brak wsparcia dla kotłowni gazowych, które dostarczają ogrzewanie mieszkańcom w wielorodzinnych budynkach.

"Spółdzielcy zdecydowali się wystosować ważny apel do resortu klimatu. ZRSM RP proponuje, aby rząd wziął pod uwagę zapisy ustawy uchwalonej przez rząd PiS, która wprowadziła zamrożone ceny prądu" - czytamy.

"Ustawa ta ustalała cenę maksymalną energii elektrycznej w przypadku przekroczenia określonego limitu dla gospodarstw domowych, a także w przypadku przekroczenia limitu zużytej energii dla utrzymania części wspólnych w budynkach wielorodzinnych" - napisali spółdzielcy.

Czynsze jedną czwartą w górę?

Wielu spółdzielców nie ma wątpliwości, że czeka nas znaczny wzrost czynszów. Jak duży? "Same koszty eksploatacyjne zawarte w czynszach mogą poszybować o co najmniej 25 proc. w górę. W efekcie czynsz za relatywnie niewielkie mieszkanie może stanowić duże obciążenie dla przeciętnego portfela" - czytamy w serwisie.

Jak dodaje Jacek Janas, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Zarządców w Warszawie, również wzrost płacy minimalnej odbije się na czynszach. Przekłada się to bowiem na wzrost cen m.in. takich usług jak sprzątanie, ochrona czy remonty.

- W przypadku mniejszych osiedli mieszkaniowych wzrost czynszów spowodowany wzrostem płacy minimalnej może stanowić nawet 30 proc. wszystkich opłat - podkreśla cytowany ekspert.

Zadłużenie spółdzielni i wspólnot

Jak czytamy, niektórym spółdzielniom i wspólnotom mieszkaniowym, z powodu wzrostu kosztów może już brakować środków na obsługę bieżącej działalności. Dlatego większość najprawdopodobniej skorzysta ze środków zgromadzonych na funduszu remontowym.

Z tej puli będą dokładać do swojej działalności, aby gdy opłaty dla mieszkańców zostaną podwyższone, to sobie wyrównać. Ta sytuacja może jednak grozić wstrzymaniem remontów. Podwyżki czynszów mogą także pogłębić zadłużenie spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych.

Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, w 2023 roku zaległości w opłatach mieszkaniowych przekraczają już w Polsce 290 mln zł. Są to głównie zaległości w regulowaniu czynszu, opłacaniu kosztów ogrzewania i wywozu śmieci.

money.pl/DoS

Polecane

Wróć do strony głównej