Minister Kierwiński zapowiada konsekwencje prawne. Kontrowersji wokół przemówienia ciąg dalszy
Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje - zapowiedział minister Marcin Kierwiński. To pokłosie wydarzeń z obchodów Dnia Strażaka, gdy przemówienie szefa resortu wzbudziło wiele kontrowersji. Pojawiły się sugestie, że szef MSWiA był nietrzeźwy.
2024-05-05, 14:00
Minister Marcin Kierwiński opublikował wpis w mediach społecznościowych, w którym podkreślił, że "osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia - poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań".
"O kolejnych krokach będę Państwa informował" - zapowiedział szef MSWiA.
"Te insynuacje są niegodne"
Jak informuje polsatnews.pl, Marcin Kierwiński wielokrotnie zapewniał w rozmowie z dziennikarzami, że "czuje się dobrze".
- Różne komentarze były, także polityków z polskiego życia publicznego. Raczej nadinterpretują tutaj fakty lub starają się uprawiać taką brudną walkę polityczną. Jak rozumiem mają coś, do czego mogą się przyczepić, ale te insynuacje są naprawdę niegodne - skomentował.
REKLAMA
Pod napływem spekulacji polityk wykonał badanie trzeźwości, które wykazało, że nie miał alkoholu w organizmie.
"Pogłos utrudnia wystąpienie"
- Jeżeli Marcin Kierwiński był pijany natychmiast dziś powinien zostać zdymisjonowany - skomentował Janusz Kowalski z Suwerennej Polski. Do sprawy odniósł się również Dariusz Matecki z klubu PiS. "Jeśli to nie jest jakaś przeróbka, to masakra" - napisał.
- To, że się tym zajmujemy jest żenujące - stwierdził Zbigniew Konwiński z PO, komentując zamieszanie wokół przemówienia szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. - Czasem tak bywa, że pogłos utrudnia wystąpienie - dodał.
REKLAMA
polsatnews.pl/DoS
REKLAMA