Sędzia Szmydt szuka azylu u Łukaszenki. Łatuszka: propaganda to wykorzysta
Reżim Alaksandra Łukaszenki wykorzysta go w celach propagandowych - uważa opozycjonista Paweł Łatuszka. Zdaniem byłego ambasadora Białorusi w Warszawie, potem sędzia Tomasz Szmydt przestanie już być dyktatorowi potrzebny.
2024-05-06, 15:28
Paweł Łatuszka skomentował sprawę sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasza Szmydta, który ogłosił na konferencji prasowej w Mińsku, że zwraca się do białoruskiego dyktatora o "opiekę i ochronę". Podczas konferencji prasowej w państwowej białoruskiej agencji BiełTa formalnie też podpisał podanie o zwolnienie z warszawskiego sądu administracyjnego.
Białoruski opozycjonista powiedział Polskiemu Radiu, że jego zdaniem reżim w Mińsku przeprowadzi szeroką, ale krótkotrwałą akcję propagandową wokół sędziego Szmydta.
- Będą wywiady, pokazywanie go w telewizji, może nawet odwiedzi białoruskie sądy. Zapewne poinformuje o tym, jak źle jest w Polsce, i jak dobrze jest na Białorusi. Ale takie osoby są do jednorazowego wykorzystania. Na pewno nie będzie potrzebny reżimowi za jakiś czas - za miesiąc, za pół roku, maksimum za rok. Nie może liczyć na utrzymywanie przez całe życie przez Łukaszenkę - skomentował zastępca szefowej Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi.
Z Warszawy do Mińska. Łatuszka: ucieczka sędziego elementem wojny hybrydowej
Paweł Łatuszka ocenił, że wyjazd polskiego sędziego można też postrzegać jako element działań hybrydowych Mińska wobec Warszawy. - Jednak Łukaszenka wykorzysta postać Tomasza Szmydta wewnątrz kraju. Dyktator chce stworzyć w białoruskim społeczeństwie opinię, że w jego kraju jest praworządność, sprawiedliwość, a sądownictwo odpowiada standardom międzynarodowym - mówił białoruski opozycjonista.
REKLAMA
Jak wyjaśnił, rzeczywistość łukaszenkowskiego wymiaru sprawiedliwości to tysiące osób skazanych z powodów politycznych, co potwierdzają społeczność międzynarodowa oraz organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka.
Były ambasador Białorusi w Polsce dodał, że rekomendowałby polskim władzom brak oficjalnej reakcji na sprawę wyjazdu sędziego.
Czytaj także:
- Ucieczka polskiego sędziego. "Zastanawiający kierunek"
- Łukaszenka podał na tacy smutne wnioski: pełna podległość Rosji. "Czas na politykę odpowiedzi"
[ZOBACZ TAKŻE] Białorusini żyją jak za Stalina. Gorzkie słowa Cichanouskiej
IAR/ mbl
REKLAMA