Puchar Włoch. Arkadiusz Milik chwalony po finale. "Jak zwykle pełen poświęcenia"

W środowym finale rozegranym na rzymskim Stadio Olimpico Juventus pokonał Atalantę po golu Dusana Vlahovicia i zdobył już piętnasty Puchar Włoch w historii klubu.

Milik grał krótko, ale ofiarnie. Mógł mieć asystę

Arkadiusz Milik pojawił się na murawie dopiero w 81. minucie, zmieniając właśnie serbskiego napastnika. Polak do siatki nie trafił, choć Milik mógł zaliczyć asystę. Po jego podaniu w poprzeczkę trafił jednak Fabio Miretti.

Stosunkowo krótki występ 30-letniego Polaka został doceniony przez największą gazetę sportową we Włoszech. "Wszedł po to, żeby kibice mogli zgotować Vlahoviciowi owację na stojąco, ale też po to, żeby żeby spróbować podtrzymać drużynę na duchu. Jak zwykle pełen poświęcenia, wkładał swój cały wysiłek. Wykonał ofiarną pracę" - napisano na łamach "La Gazzetta dello Sport".

Mediolański dziennik wystawił Milikowi ocenę "6" w dziesięciopunktowej skali.

Co ważne, Arkadiusz Milik został też królem strzelców Pucharu Włoch. W zakończonej właśnie edycji rozgrywek napastnik "Starej Damy" zdobył cztery gole.

Tradycji stało się zadość. Szczęsny na ławce

Drugi z polskich piłkarzy "Starej Damy" Wojciech Szczęsny spędził cały mecz na ławce rezerwowych. Trener Massimiliano Allegri niejako tradycyjnie w meczu krajowego pucharu wystawił bowiem w bramce Mattię Perina, który na co dzień pełni rolę zmiennika polskiego golkipera.

Zwycięzca Pucharu Włoch ma zagwarantowany udział w Lidze Europy. Jednak Juventus zajmuje czwarte miejsce w Serie A i w przyszłym sezonie zagra w Lidze Mistrzów. Mistrzostwo Włoch zapewnił już sobie Inter Mediolan.

• Szczęsny i Milik z Pucharem Włoch! Juventus pokonał Atalantę w finale
• Sensacyjne wieści. Media: Robert Lewandowski jednak ze Złotą Piłką?
• Prezes La Liga potwierdził, Mbappe zagra w Realu. "Będzie miał pięć lat na zdobycie tytułu"

/empe