Liga Narodów siatkarek. Polska - Francja. Spacerek Biało-Czerwonych, Francja rozbita do zera
Po pewnej wygranej w meczu z Włoszkami Polki kontynuują zwycięską serię. W piątek w Lidze Narodów siatkarki rozbiły Francję 3:0 (25:20, 25:16, 25:17). Podopieczne Stefano Lavariniego mają przed sobą pracowity weekend w tureckiej Antalyi.
2024-05-17, 16:45
Liga Narodów siatkarek. Polska - Francja pod dyktando Biało-Czerwonych
Polskie siatkarki znakomicie rozpoczęły udział w tegorocznej edycji Ligi Narodów. We wtorek podopieczne Stefano Lavariniego pokonały w trzech setach Włoszki 3:0 (28:26, 25:23, 25:21), a w piątek bez najmniejszych problemów sięgnęły po drugie zwycięstwo z rzędu.
Polki od początku narzuciły rywalkom swoje tempo gry i po ataku Agnieszki Korneluk prowadziły 4:1. Dwa błędy Aleksandry Szczygłowskiej, najpierw w obronie, a później w przyjęciu, poskutkowały jednak szybkim roztrwonieniem tej przewagi. Przy zagrywce Korneluk zespół trenera Lavariniego ponownie odskoczył (8:4). Na przestrzeni całego pierwszego seta Biało-Czerwone jeszcze kilkakrotnie traciły, a następnie odbudowywały dystans. W końcówce zachowały koncentrację i pewnie zakończyły zwycięstwem 25:20 po ataku Martyny Łukasik.
Drugą partię w wyjściowej szóstce rozpoczęła atakująca Monika Gałkowska, która pod koniec premierowej odsłony zmieniła Magdalenę Stysiak. Pierwszy fragment tego seta był nierówny, ponownie Polki trwoniły przewagę, by chwilę później ją odbudować (12:7). Mocną bronią "Trójkolorowych" była zagrywka, którą momentami znacząco utrudniały grę wyżej notowanych rywalek i odrabiały straty (13:14). Trzy asy serwisowe Korneluk zapewniły jednak podopiecznym trenera Lavariniego spokój w końcówce, a błąd Francuzek zakończył seta (25:16).
Początek trzeciej odsłony to była całkowita dominacja Biało-Czerwonych, które bardzo dobrze prezentowały się w ataku oraz w bloku (8:1). Spokojnie kontrolowały wynik, nawet gdy na boisku pojawiły się zmienniczki - Paulina Damaske, Joanna Pacak oraz Julita Piasecka. W końcówce prowadziły już 21:11 po uderzeniu Piaseckiej i asie serwisowym Gałkowskiej, ale wtedy zanotowały dłuższą chwilę dekoncentracji i dystans zmalał do sześciu punktów. Szybko opanowały jednak sytuację i mecz zakończył się atakiem Pacak (25:17).
REKLAMA
W statystykach największą różnicę w poziomie obu reprezentacji było widać w blokach - Polki zanotowały ich 14, natomiast same zostały zatrzymane sześciokrotnie. Znaczącą przewagę wyżej notowane siatkarki miały także w ataku.
Najwięcej punktów po stronie Biało-Czerwonych zdobyła Korneluk - 15. Liderką Francuzek była Amelie Rotar - 10.
Biało-Czerwone, które przed rokiem zdobyły brązowy medal Ligi Narodów, w weekend zagrają jeszcze w sobotę z Holandią i w niedzielę z Japonią.
Polki (6 pkt.) zajmują drugie miejsce w tabeli. Prowadzą Japonki (8 pkt.), które rozegrały jedno spotkanie więcej.
REKLAMA
Warto też odnotować, że Biało-Czerwone odnotowały ogromny sukces - już po dwóch meczach Ligi Narodów zdołały zapewnić sobie awans w rankingu FIVB na najwyższe miejsce w historii żeńskiej reprezentacji Polski. Czwarte miejsce, które zajmują w tym momencie Polki, nie zdarzyło się im jeszcze nigdy. Obecnie mają na swoim koncie 341,03 punktu.
O włos za ich plecami znajdują się jednak Serbki, które z pewnością będą chciały wrócić.
Polska - Francja 3:0 (25:20, 25:16, 25:17)
Polska: Marlena Kowalewska, Magdalena Stysiak, Agnieszka Korneluk, Natalia Mędrzyk, Martyna Łukasik, Kamila Witkowska, Aleksandra Szczygłowska (libero) – Monika Gałkowska, Julita Piasecka, Katarzyna Wenerska, Joanna Pacak, Paulina Damaske, Justyna Łysiak (libero).
Francja: Emilie Respaut, Leandra Olinga Andela, Maeva Schalk, Amelie Rotar, Eva Elouga, Manon Bernard, Amandine Giardino (libero) - Iman Ndiaye, Lucille Gicquel, Guewe Diouf, Manon Bernard, Fatoumata Fanguedou.
Polska - Francja 3:0 (25:20, 25:16, 25:17)
RELACJA LIVE
REKLAMA