"Zboże rosło jak las. Pamięć o pegeerach". Bartosz Panek o swojej książce: przełamuję krzywdzący stereotyp
Negatywny stereotyp dotyczący PGR-ów - ile jest w nim prawdy? - Ważne, żeby złapać proporcje i żeby nie kierować się wyłącznie czarnym obrazem - mówił w Polskim Radiu 24 Bartosz Panek, autor książki "Zboże rosło jak las. Pamięć o pegeerach".
2024-05-17, 22:30
Mimo upływu lat od ich zniknięcia na PGR-y wciąż patrzymy przez pryzmat "czarnej legendy" jaka towarzyszyła im od samego powstania. Na ile była ona zasłużona? O tym oraz o codzienności w Państwowych Gospodarstwach Rolnych mówił w Polskim Radiu 24 Bartosz Panek, autor książki "Zboże rosło jak las. Pamięć o pegeerach".
Książka "Zboże rosło jak lat. Pamięć o pegeerach". Skąd pomysł?
Gość audycji opowiedział, jak wpadł na pomysł napisania książki właśnie na taki temat. Przyznał, że było to tuż po zakończeniu prac nad poprzednią pozycją - o polskiej mniejszości tatarskiej. Wracając samochodem z Podlasia postanowił nie jechać - jak zwykle - wygodną drogą ekspresową, tylko drogami lokalnymi. Wtedy trafił do miejscowości Grądy-Woniecko, dawnej siedziby kombinatu łąkarskiego "Wizna".
Widok zlokalizowanego "po środku dawnych bagien, w centrum fenomenalnej przyrody" zakładu karnego (który jest umiejscowiony w dawnych zabudowaniach PGR-u właśnie) był dla niego tak uderzający i surrealistyczny, że uznał ten temat za wart opisania.
Przełamywanie stereotypów PGR-ów
W książce Bartosza Panka można znaleźć wiele bardzo trudnych opisów, ale też wiele takich, które będą przełamywać krzywdzący dla PGR-ów stereotyp. - Mało rzeczy jest jednoznacznie określonych - jednoznacznie negatywnych lub pozytywnych. Natomiast stereotyp się wykształcił i to wcale nie w latach 90., tylko dużo, dużo wcześniej. To jest to długie trwanie stereotypu opartego na podziale "ci, którzy pracują na cudzy rachunek" i "ci, którzy pracują na swój rachunek" - mówił gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Jak wyjaśnił autor książki, ten stereotyp kształtował się przede wszystkim z powodu propagandy PRL-owskiej, w której w okresie żniw liczyły się tylko PGR-y i to pomimo faktu, że skupiały mniejszość krajowej produkcji rolnej. - Ta propaganda była odbierana jako przede wszystkim fałszywa, zakłamująca rzeczywistość. Z drugiej strony - przez osoby niezwiązane z rolnictwem państwowym - była odbierana jako cios prosto w oczy, jako dowód na to, że rolnictwo indywidualne zasadniczo się nie liczy - opowiadał Panek.
"Trzeba znać proporcje"
W książce są też jednak opisane bardzo mroczne rzeczy - alkoholizm, choroby i bród, zabobony, wykorzystywanie ciężarnych kobiet do ciężkiej pracy, analfabetyzm wśród dzieci. Trudno nie odnieść wrażenia, że ten czarny obraz PGR-ów też ma swoje podstawy.
- Bo tak też było - mówi Bartosz Panek. - Rzecz w tym, żeby złapać proporcje i żeby nie kierować się wyłącznie tym czarnym obrazem - dodał.
- Historia Państwowych Gospodarstw Rolnych. "Maksymalnie 30 proc. PGR-ów było rentownych"
- Ile komputerów trafiło do dzieci byłych pracowników PGR?
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
* * *
Audycja: TurboHistoria
Prowadzi: Krzysztof Grzybowski
Gość: Bartosz Panek (autor książki "Zboże rosło jak las. Pamięć o pegeerach")
Data emisji: 17.05.2024
Godzina emisji: 22.06
Polskie Radio 24/jmo
REKLAMA