Turbulencje w samolocie. Dwadzieścia sekund grozy na pokładzie

Z komunikatu irlandzkiego lotniska wynika, że maszyna pomimo niebezpiecznej sytuacji w trakcie lotu wylądowała bezpiecznie i zgodnie z planem. 

"Po wylądowaniu na pokład samolotu weszły służby ratunkowe udzielając pomocy sześciu pasażerom i sześciu członkom załogi, którzy zgłosili obrażenia po tym jak samolot wpadł w turbulencje lecąc nad Turcją" – oświadczyło dublińskie lotnisko.

Irlandzkie radio Raidió Teilifís Éireann, powołując się na słowa pasażerów lotu, informuje, że turbulencje miały miejsce podczas serwowania posiłków i napojów. Cała sytuacja miała trwać około 20 sekund. 

Kolejna taka sytuacja

Do zdarzenia doszło pięć dni po tym, jak samolot linii Singapore Airlines, lecący z Londynu do Singapuru, był zmuszony lądować w Bangkoku z powodu silnych turbulencji. W wyniku tego zdarzenia zmarł 73-letni Brytyjczyk, a 20 osób zostało rannych i przetransportowano je na oddział intensywnej terapii.

Według danych portalu FlightRadar24 samolot Singapore Airlines w przeciągu trzech minut obniżył lot z 37 tys. (ponad 11 km) do 31 tys. stóp (ok. 9,5 km). Przez niecałe 10 minut maszyna pozostawała na tej wysokości, po czym znów gwałtownie obniżyła lot. W związku z tym samolot został przekierowany do Bangkoku, gdzie wylądował.

• "Śmiertelna usterka" w samolotach Boeinga? "Może doprowadzić do eksplozji"
• Chwile grozy podczas lądowania samolotu. Pojawiły się iskry i dym
• Awaryjne lądowanie tuż po starcie. Kolejne problemy z boeingiem

PAP/egz