Wzrost płacy minimalnej powinien być powiązany z wydajnością, a nie z unijnymi dyrektywami

Płaca minimalna wpływa na konkurencyjność całej gospodarki, bo to decyzja urzędowa, korzystana dla biurokracji, ale jej wysokość nie podlega powszechnym negocjacjom poza Radą Dialogu Społecznego, a każdy sektora gospodarki ma inne problemy z zatrudnieniem, co wynika z demografii - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza" w PR24: prof. Elżbieta Mączyńska z SGH i honorowa prezes PTE oraz dr Artur Bartoszewicz z SGH.

2024-05-28, 10:00

Wzrost płacy minimalnej powinien być powiązany z wydajnością, a nie z unijnymi dyrektywami
zdjęcie ilustracyjne. . Foto: Shutterstock/Dong

Czy płaca minimalna powinna wzrosnąć do ponad 5 tys. zł w przyszłym roku? Czy spłaszczanie wynagrodzeń powodujące, że niedługo może i połowa pracujących Polaków będzie zarabiała właśnie ustawowe minimum? Na ile musimy poprawić wydajność pracy, wprowadzić robotyzację w firmach żeby sprostać potrzebom rynku a jednocześnie płacić więcej choćby za krótszy czas pracy? Na te i inne pytania szukali odpowiedzi ekonomiści w dzisiejszej audycji "Rządy Pieniądza" w PR24.

Elżbieta Mączyńska: nie należy wprowadzać rozwiązań wyższych procentowo niż unijne dyrektywy takie jak wysokość płacy minimalnej w relacji do średniego wynagrodzenia, to zawsze wywołuje protesty pracodawców. Płaca minimalna nie szkodzi biznesowi, co pokazuje doświadczenia z Niemiec, gdy podniesiono jej poziom, a to poprawiło rynek pracy, ale wyższy poziom wynagrodzeń na tle reszty UE, zmniejsza naszą konkurencyjność.  

Artur Bartoszewicz: mechanizm płacy minimalnej można różnie oceniać. Ostatnie podwyżki nie dały tak negatywnych skutków przed jakimi przestrzegali pracodawcy. Ale to miało wpływ na zjawiska inflacyjne w tym i następnym roku. To jest decyzja czysto administracyjna, nie podlega negocjacjom w różnych strukturach, sektorach gospodarczych. To bardziej oznacza wzrost wynagrodzeń w sektorze publicznym, w samej administracji. Nie można jej w nieskończoność podnosić. A wzrost efektywności rozbija się o uzależnienie firm prywatnych od zamówień od sektora publicznego. Wzrost płacy minimalnej nie oznacza automatycznego wzrostu siły nabywczej o czym nie wiedzą pracownicy. Tym bardziej, że są pomysły skrócenia czasu pracy, wiele osób nie ma motywacji do większej wydajności, zwłaszcza w administracji publicznej.

Elżbieta Mączyńska: płaca minimalna miała na celu wzrost poszanowania pracowników, aby lekkomyślnie nie tracić zasobów ludzkich, które są najcenniejszym zasobem w firmach i w całej gospodarce. 

REKLAMA

Artur Bartoszewicz: Niemcy wprowadzili system automatyzacji i robotyzacji stanowisk pracy w połączeniu z wzrostem płacy minimalnej. Jej wysokość to nie jest tylko problem rządu, związków zawodowych i samych pracodawców, trzeba uwzględniać opinie ekspertów, neutralnych wobec np. Rady Dialogu Społecznego.  


Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą prowadziła Anna Grabowska.


Posłuchaj

Goście audycji "Rządy Pieniądza": prof. Elżbieta Mączyńska, z SGH i honorowa prezes PTE oraz dr Artur Bartoszewicz z SGH omawiali problem płacy minimalnej oraz problemem ze wzrostem wydajności (Anna Grabowska PR24) 21:30
+
Dodaj do playlisty

 


PR24/sw

REKLAMA

* * *

Audycja: Rządy pieniądza 

Prowadzący: Anna Grabowska

Goście:  prof. Elżbieta Mączyńska, z SGH i honorowa prezes PTE oraz dr Artur Bartoszewicz z SGH.

Data emisji: 28 05 2024

REKLAMA

Godzina emisji: 9.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej