Żołnierz raniony przez migranta. Premier: skierowaliśmy na granicę dodatkowe siły, będę tam jutro
Donald Tusk napisał w mediach społecznościowych, że "ranny żołnierz jest pod dobrą opieką, jego rodzina także". - Skierowaliśmy na granicę dodatkowe siły - przekazał, dodając, że "będzie tam z samego rana". Rzeczniczka prasowa Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego w rozmowie z nami potwierdziła informacje o stanie zdrowia funkcjonariusza. - Stan żołnierza jest poważny, ale stabilny - wyjaśniła.
2024-05-28, 15:24
Nad ranem w okolicach miejscowości Dubicze Cerkiewne żołnierz, który ochrania odcinek granicy z Białorusią, został raniony nożem przez migranta.
"Żołnierze i funkcjonariusze bronią naszej granicy ryzykując swoim życiem. Ranny żołnierz jest pod dobrą opieką, jego rodzina także. Skierowaliśmy na granicę dodatkowe siły. Będę tam jutro z samego rana" - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.
Atak na żołnierza
Rzeczniczka prasowa WZZ Podlasie mjr Magdalena Kościńska, mówiła w rozmowie z nami, że do ataku na żołnierza doszło około 4.30. - Żołnierze wykonujący patrol w pasie granicznym, zauważyli grupę migrantów, która próbowała nielegalnie przekroczyć zaporę. Rozchylali przęsła lewarkiem. Patrol podszedł, żeby uniemożliwić im przejście przez tą dziurę - opisywała.
W tym czasie, jak mówiła, jeden z migrantów sięgnął po nóż i dźgnął żołnierza. - Ten otrzymał cios w okolicy żeber z lewej strony - tłumaczyła. Mężczyzna został od razu opatrzony. Na miejsce zdarzenia przyjechała też karetka wojskowa i cywilna. - Żołnierz został niezwłocznie zawieziono do szpitala w Hajnówce - dodała.
REKLAMA
Jak zaznaczyła w rozmowie z nami, stan mężczyzny "jest poważny, ale stabilny".
Zapytana o sytuację na polsko-białoruskiej granicy, mówiła, że się pogarsza. - Żołnierze wielokrotnie spotykają się z agresją ze strony migrantów. W ostatnim czasie mieliśmy wiele takich incydentów, że w żołnierzy było rzucane kamienie, gałęzie, konary drzew, nawet palące się. W ostatnim czasie również pojawiły się przypadki, że żołnierze strzelają z procy i metalowych kulek z łożysk - wyjaśniła.
Patrole SG i WP
Rzeczniczka prasowa WZZ Podlasie dodała, że najtrudniejsza sytuacja jest na obszarze Dubicz Cerkiewnych, Białowieży i Czeremchy. Major Magdalena Kościńska mówiła też, że żołnierze uczestniczący wraz ze strażą graniczną w patrolach, są odpowiednio zabezpieczeni - mają tarcze i gogle ochronne - i funkcjonariusze SG i WP ściśle ze sobą współpracują. - Mogą liczyć na swoją pomoc - stwierdziła.
- Mamy patrole pierwsze, kołowe. Staramy się, żeby ten odcinek naszej granicy był jak najlepiej zabezpieczony. Jesteśmy gotowi, żeby reagować na każde zagrożenie, które się pojawia - zapewniała.
REKLAMA
- Żołnierze w każdej godzinie każdego dnia realizują swoje zadania - dodała.
"WP i SG na te działania odpowie"
Z kolei DGRSZ ppłk Tomasz Kwiatkowski poinformował, że "żołnierz zraniony przez migranta na granicy z Białorusią został zaatakowany tzw. dzidą, czyli drzewcem zakończonym nożem lub innym ostrym narzędziem". Dodał, że służby odbierają migrantom także pałki zakończone gwoździami.
Rzecznik DGRSZ podkreślił, że sprawa jest traktowana jako napaść na polskiego żołnierza. - Musimy na to odpowiedzieć w stosowny sposób i na pewno Wojsko Polskie i Straż Graniczna na te działania odpowie - zapewnił rzecznik DGRSZ.
Czytaj także:
- Polski żołnierz dźgnięty nożem na białoruskiej granicy. Trafił do szpitala
- Rosjanie otworzą nowy kierunek natarcia na Ukrainie? Niepokojące doniesienia
Paweł Kurek
REKLAMA
REKLAMA