Taśmy Mraza. Tak Romanowski rozmawiał z pracownikami. "Biurwa, gnida, ropucha"
Przesłuchania Marcina Romanowskiego przez Najwyższą Izbę Kontroli to jeden z tematów nagrań, jakie opublikował portal TVP Info. Padały obraźliwe słowa wobec urzędniczki.
2024-05-29, 20:09
Na nagraniach słychać też byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasza Mraza, byłą dyrektorkę funduszu Urszulę D., a także Karolinę K., jej zastępczynię.
Nagrane osoby rozmawiają o dwóch kontrolach: wewnętrznej, przeprowadzonej przez resort sprawiedliwości oraz przeprowadzonej przez NIK.
Podczas rozmowy pada wiele obraźliwych słów wobec jednej z dyrektorek resortu, która była zaangażowana w sprawdzanie, jak wydatkowano środki z Funduszu Sprawiedliwości. Romanowski nie reaguje jednak na inwektywy urzędniczek wobec starszej koleżanki z resortu.
- Powiem wam, że naprawdę Danuta G-M [imię i nazwisko znane redakcji] która jest teraz dyrektorką, ona jest taką starą biurwą. Ona w ogóle KSAP skończyła, żeby było śmieszniej, Tomek (niezrozumiale). On ma gdzieś tak z 60 lat i ona jest SLD-ówką maksymalną. Jak byłam w MSWiA zastępcą dyrektora w kadrach, to ona była dyrektorką kontroli i po prostu to była największa gnida, która tam krążyła - można usłyszeć na nagraniach.
REKLAMA
- Ona jest taką ropuchą (…) Na pewno strasznie mobbinguje teraz ludzi i zastrasza, poza jedną osobą, która jest największym ziomalem Danki. I nie zgadniecie, kto to jest. I to jest wasza porażka pedagogiczna osobista - mówi jedna z urzędniczek.
Dwie urzędniczki Urszula D. i Karolina K., które słychać na nagraniach, zostały zatrzymane i aresztowane po tym jak wyszły na jaw nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura przedstawiła kobietom zarzuty przyznawania funduszy dwóm fundacjom nie spełniającym ani warunków formalnych, ani merytorycznych.
Kontrola NIK
Od poniedziałku w Funduszu Sprawiedliwości trwa kolejna kontrola Najwyższej Izby Kontroli. Obejmuje ona okres od maja 2021 roku. Czynności kontrolne w Funduszu Sprawiedliwości prowadzą też Krajowa Administracja Skarbowa oraz ministerstwo finansów.
Pełniący obowiązki rzecznika prasowego NIK Marcin Marjański wyjaśnił w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że już pierwsza kontrola, obejmująca okres do maja 2021 roku, wykazała szereg nieprawidłowości w funduszu. Jednak wówczas zabrakło reakcji, zarówno ze strony ówczesnego premiera Mateusza Morawieckeigo, jak i służb specjalnych.
REKLAMA
Prokuratura Krajowa prowadząca śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Funduszu nie wyklucza kolejnych zatrzymań, ponieważ śledztwo jest wielowątkowe. Zapowiedziane są wnioski o uchylenie immunitetów poselskich kilku polityków Suwerennej Polski.
Czytaj również:
- "Mafijny system", "Oszczerstwa". Ostra wymiana zdań na komisji ds. afery wizowej
- "Od 1 lipca czekają nas podwyżki prądu i gazu". Brudziński: temat Funduszu Sprawiedliwości ma odwracać uwagę
IAR,pkur
REKLAMA