Pożary na zlecenie Rosji. Polska ofiarą sabotażu. "Jest bardzo źle"

Rosja ma stać za serią usiłowań i podpaleń w Polsce. Chodzi o restaurację w Gdyni, magazyn palet pod Warszawą, fabryka farb we Wrocławiu i centrum budowlane w Gdańsku. Według dziennika "Rzeczpospolita" wszystkie zdarzenia zostały zlecone przez GRU - rosyjski wywiad wojskowy.

2024-05-31, 06:48

Pożary na zlecenie Rosji. Polska ofiarą sabotażu. "Jest bardzo źle"
"Rzeczpospolita": rosyjski sabotaż wznieca ogień . Foto: PAP/Leszek Szymański

- To sytuacja bez precedensu - powiedział "Rz" Tomasz Broniś, były oficer wywiadu, ekspert w zakresie bezpieczeństwa. - Obce państwo dokonuje aktów sabotażu u nas w kraju, posługując się zwerbowanymi do tego ludźmi. Nigdy nie mieliśmy do czynienia z tak groźnym zjawiskiem. Jest bardzo źle, dużo gorzej, niż to przedstawia rząd - mówił.

Pożary w Polsce. Rosjanie werbują przez "Telegrama"

Gazeta donosi, że "dziś już wiadomo, że Rosja, oferując duże pieniądze – od 10 do 15 tys. euro – werbuje m.in. przez rosyjskojęzyczny »Telegram« ludzi, którym zleca podpalenia miejsc publicznych w dużych miastach". "W ubiegłym tygodniu ABW zatrzymała pięć osób, w tym Ukraińców i Rosjanina z kanadyjskim paszportem, za podpalenie pod Warszawą. W tę środę za wzniecenie ognia m.in. na Pomorzu ujęła trzech mężczyzn - dwóch Białorusinów i 40-letniego Polaka" - czytamy w artykule.

"Rzeczpospolita" informuje, że "z ustaleń wrocławskiej prokuratury wynika, że nowo zatrzymani najpierw nocą z 21 na 22 czerwca 2023 r. podpalili koktajlem Mołotowa włoską restaurację w Gdyni, a w tym roku z 8 na 9 kwietnia – magazyn europalet w Markach pod Warszawą (spłonęło 100 metrów sześc. towaru)". "Usiłowali też podłożyć ogień w Gdańsku w centrum farb i tynków" - dodano.

Gazeta wskazuje, że "mężczyźni mieli działać na zlecenie GRU, a są powiązani z ujętym przez ABW w styczniu tego roku Ukraińcem, który szykował się do podłożenia ognia pod wrocławską fabrykę farb".

REKLAMA

Pożar Marywilskiej 44. Zlecenie z Rosji?

"Poszlaki wskazują, że Rosjanie mogą stać również za niedawnym pożarem hali Marywilska 44 w Warszawie i za próbą podpalenia innego obiektu handlowego w stolicy (jakiego – to tajemnica). Tu ogień w zarodku ugasiły wewnętrzne systemy przeciwpożarowe. Śledztwa w obu tych sprawach prowadzi mazowiecki wydział przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej" - czytamy.

Posłuchaj

Zatrzymany Ukrainiec podejrzany o prowokację, podżeganie do szpiegostwa i kierowanie gróźb karalnych wobec Polaka. Relacja Klaudii Dadury (IAR) 0:44
+
Dodaj do playlisty

"Mogły to być ładunki uruchamiane zapalnikami radiowymi" – sugerują źródła gazety.

Czytaj także:

"Wśród pięciu zatrzymanych - co wiemy nieoficjalnie - mają być m.in. trzej mężczyźni z Kramatorska z ukraińskimi paszportami i Kanadyjczyk z paszportem rosyjskim. Prokuratura ani ABW nie chwaliły się tym wątkiem zatrzymań. Powód? Ta piątka aresztowanych ma być typowana również do pożaru hali przy Marywilskiej i do podobnych podpaleń na Litwie (magazynu Ikei w Wilnie z 9 maja 2024 r.), Łotwie, w Estonii i Londynie. W rozpracowywaniu tego członu grupy mają być zaangażowane służby specjalne innych krajów, w tym Austrii i Czech, wykorzystujące najnowocześniejsze szpiegowskie systemy na wzór Pegasusa (Polska od dwóch lat już go nie posiada)" - donosi "Rzeczpospolita".

REKLAMA

Posłuchaj

Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak: będą kolejne aresztowania ws. podpaleń (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

"Ma trwać aktywna współpraca międzynarodowa służb" - dodano.

ms/PAP, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej