Orlen Basket Liga. King Szczecin lepszy w pierwszym meczu finału. Mistrzowie na dobrej drodze do obrony tytułu

Finałową serię play off od zwycięstwa rozpoczęli koszykarze Kinga. Mistrzowie Polski po zaciętej końcówce pokonali w Sopocie Trefla 82:73. Gospodarze słabo, zwłaszcza do przerwy, wypadli w ataku.

2024-05-31, 22:42

Orlen Basket Liga. King Szczecin lepszy w pierwszym meczu finału. Mistrzowie na dobrej drodze do obrony tytułu
Morris Udeze z Kinga Szczecin . Foto: PAP/Adam Warżawa

Początek spotkania należał do sopocian, którzy w 6. minucie prowadzili 12:5, a dobrze w tym okresie spisywali się podkoszowi Geoffrey Groselle i Andy Van Vliet.

Przyjezdni szybko i z nawiązką odrobili straty. Osiem punktów zdobył Tony Meier, trzy Michale Kyser i w 9. minucie zrobiło się 16:12 dla obrońców tytułu. W dodatku trzy faule (jeden był niesportowy) miał na koncie center Trefla Mikołaj Witliński.

Gospodarze mieli problemy nie tylko z przewinieniami, ale również ze skutecznością w rzutach z dystansu – spudłowali bowiem pierwszych 10 prób zza łuku, a jedyną trójkę do przerwy trafił Benedek Varadi. Z kolei goście zaliczyli w pierwszej połowie pięć takich rzutów.

Szczecinianie powiększali przewagę - w 14. minucie po akcji Zaca Cuthberstona, który skutecznie ograniczał poczynania rozgrywającego rywali Jakuba Schenka, wygrywali 26:16, a za chwilę, po trafieniu Morrisa Udeze, 30:18.

Po 20 minutach było 38:29 dla mistrzów Polski, którzy drugą połowę rozpoczęli od dwóch trójek Daryla Woodsona. Amerykanin trafił jeszcze za dwa i w 22. min King prowadził 46:32, a najwyżej, różnicą 17 punktów, w 27. min – 56:39.

Koszykarze Trefla nie uznali się za pokonanych. Za sprawą skutecznej walki na tablicach (mieli aż 17 zbiórek w ofensywie) w 33. min, po rzucie za trzy Schenka, który wypadł zdecydowanie lepiej niż do przerwy, przegrywali zaledwie 63:66, a w 36. min 67:68. W tym momencie mecz rozpoczął się na nowo.

Goście nie dali jednak odebrać sobie zwycięstwa. Dwie trójki trafił Andy Mazurczak, a po drugiej, na 61 sekund przed końcem, jego zespół wygrywał 78:70. Ponadto Schenk popełnił jeszcze faul niesportowy na Mazurczaku i szczecinianie mogli cieszyć się z inauguracyjnego w finałowej serii triumfu.

Piątkowe spotkanie obejrzał były zawodnik Trefla i reprezentacji Polski Adam Waczyński, który od 2014 roku występuje w Hiszpanii, ale od 12 miesięcy przechodzi rehabilitację po kontuzji i operacji kolana.

Niedzielny drugi mecz finałowy rozpocznie się w Ergo Arenie o godz. 20.40, a później rywalizacja na dwa spotkania przeniesie się do Szczecina.

Pierwszy mecz finałowy: Trefl Sopot – King Szczecin 73:82 (14:16, 15:22, 23:24, 21:20)

Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw): 1-0 dla Kinga. Drugie spotkanie odbędzie się w Sopocie w niedzielę o godz. 20.40.

Punkty:

Trefl Sopot: Aaron Best 17, Geoffrey Groselle 17, Jakub Schenk 16, Benedek Varadi 11, Andy Van Vliet 6, Paul Scruggs 4, Mikołaj Witliński 2, Jakub Musiał 0, Auston Barnes 0, Jarosław Zyskowski 0.

King Szczecin: Daryl Woodson 21, Andy Mazurczak 19, Michale Kyser 15, Tony Meier 11, Zac Cuthberston 8, Morris Udeze 6, Maciej Żmudzki 2, Michał Nowakowski 0, Przemysław Żołnierewicz 0, Matt Mobley 0, Kacper Borowski 0.

bg/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej