Wybory w Meksyku pod znakiem przemocy. Zamordowano 38 kandydatów

2024-06-03, 11:05

Wybory w Meksyku pod znakiem przemocy. Zamordowano 38 kandydatów
Z policyjnych statystyk wynika, że doszło do ponad 750 ataków na tle politycznym. Foto: PAP/EPA/DAVID GUZMAN

38 osób ubiegających się o urząd publiczny w niedzielnych wyborach w Meksyku poniosło śmierć. Ostatni zamordowany polityk zginął na krótko przed otwarciem lokali wyborczych na zachodzie kraju.

Jak poinformowała meksykańska policja, zamordowanym jest 35-letni Israel Delgado Vega, który startował do rady miasta Cuitzeo, w stanie Michoacan.

Ataki gangów na lokale wyborcze

Według służb policyjnych Delgado Vegaz został zastrzelony na ulicy przez dwóch mężczyzn, którzy uciekli z miejsca zabójstwa motocyklem.

Zabójstwo polityka z Michoacan poprzedziła seria ataków uzbrojonych gangów na lokale wyborcze, w których zniszczono wiele kart do głosowania. Podobne napady miały też miejsce w kilku innych meksykańskich stanach.

Fala przemocy w całym kraju, ponad dwieście ofiar 

Kampania przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi, parlamentarnymi i regionalnymi stała w Meksyku pod znakiem licznych aktów przemocy.

Z policyjnych statystyk wynika, że doszło do ponad 750 ataków na tle politycznym, w których zginęły 234 osoby. Dwie kolejne zostały zabite w dniu wyborów w strzelaninach w lokalach wyborczych w gminach Coyomeapan i Tlapanala, w stanie Puebla, w środkowej części kraju.

Wybory prezydenckie, parlamentarne i lokalne w tym samym terminie 

Niedzielne głosowanie w Meksyku, w którym do udziału zostało dopuszczonych 98 mln obywateli, służy wyborowi prezydenta, a także wyłonieniu ponad 20 tys. osób do objęcia innych stanowisk publicznych, w tym mandatów do parlamentu: 500-osobowego Kongresu i 128-osobowego Senatu.

W niedzielnych wyborach obywatele Meksyku wybierają też gubernatorów oraz członków innych regionalnych władz.

Sondaże exit poll wskazują zwycięzcę wyborów prezydenckich

Zgodnie z wynikami exit poll niedzielne wybory prezydenckie w Meksyku wygrała Claudia Sheinbaum, kandydatka lewicowego obozu rządzącego - wynika z badania opublikowanego przez telewizję Azteca TV.

Według sondażu byłą burmistrz stolicy kraju poparło w niedzielnym głosowaniu 63,2 proc. wyborców. Wyprzedziła ona Xochitl Galvez, reprezentującą centroprawicową koalicję partii opozycyjnych o nazwie Siła i Serce dla Meksyku. Galvez poparło 26,5 proc. uczestników głosowania.

Na trzecim miejscu w wyborach prezydenckich uplasował się Jorge Alvarez Maynez z centrowego Ruchu Obywatelskiego. Poparło go 10,3 proc. wyborców.

Sheinbaum, reprezentująca Ruch Odrodzenia Narodowego (Morena), będzie pierwszą kobietą piastująca w Meksyku urząd prezydenta kraju, w którym szefa państwa wybiera się bez organizowania drugiej tury.

Czytaj także:

PAP/ka

Polecane

Wróć do strony głównej