Premier chce obecności Adama Bodnara na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Napisał do prezydenta

Donald Tusk wystąpił do prezydenta Andrzeja Dudy z oficjalnym pismem, by na Radę Bezpieczeństwa Narodowego w Białymstoku zaprosić ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Jak przekazała KPRM, chodzi o przedyskutowanie sprawy zastępcy Prokuratora Generalnego ds. wojskowych prok. Tomasza Janeczka, którego odwołania chce premier.

2024-06-08, 19:22

Premier chce obecności Adama Bodnara na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Napisał do prezydenta
Donald Tusk miał wnioskować do prezydenta, by w poniedziałkowym posiedzeniu RBN wziął udział minister Adam Bodnar . Foto: PAP/Paweł Supernak

Na poniedziałek zaplanowano w Białymstoku zarówno posiedzenie rządu, jaki i Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Będą one poświęcone sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Ponadto tematem spotkania ministrów i posiedzenia RBN będzie kwestia funkcjonariuszy zatrzymanych na granicy z Białorusią. Przed dwoma miesiącami oddali oni strzały ostrzegawcze w stronę migrantów forsujących granicę.

Propozycje prezydenta 

Prezydent zapowiada, że podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaproponuje zmiany w przepisach. Chodzi między innymi o prawo dotyczące działania żołnierzy wspierających Straż Graniczną na granicy.

Prezydent będzie chciał też rozmawiać o polskich żołnierzach zatrzymanych na granicy przez Żandarmerię Wojskową. Jego zdaniem żandarmeria zastosowała radykalne metody.

REKLAMA

Andrzej Duda oddał też hołd rodzinie polskiego żołnierza zmarłego na granicy z Białorusią.

Przypomnijmy, że w skład tego gremium wchodzą marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, szefowie MON, MSWiA i MSZ, koordynator służb specjalnych, szefowie ugrupowań politycznych reprezentowanych w parlamencie lub przewodniczący ich klubów i kół, szef Kancelarii Prezydenta i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który jest sekretarzem Rady. Prezydent może zapraszać do udziału w pracach Rady również inne osoby, jeśli uzna to za wskazane. 

Wniosek premiera. Odwołanie prokuratora

Z tematem posiedzenia RBN łączy się zamiar odwołania zastępcy Prokuratora Generalnego ds. wojskowych Tomasza Janeczka, o którym premier Donald Tusk poinformował w piątek. To odzew na ostatnie informacje Onetu dotyczące postawienia zarzutów przekroczenia uprawnień i narażenie życia innych osób dwóm żołnierzom, którzy na przełomie marca i kwietnia przy granicy polsko-białoruskiej w okolicach Dubicz Cerkiewnych (Podlaskie) oddali strzały ostrzegawcze w kierunku migrantów próbujących siłowo sforsować granicę.

Z informacji przekazanych przez Prokuraturę Krajową wynika, że prok. Janeczek na początku maja tego roku pisemnie zdecydował o objęciu tej sprawy nadzorem służbowym. W oświadczeniu opublikowanym na portalu X przekonywał jednak, że "w żaden sposób" nie był poinformowany "zarówno o zajściach na granicy, jak i o późniejszych krokach procesowych". "Od wielu tygodni w praktyce nie mam możliwości wykonywania swoich obowiązków służbowych w pełnym zakresie" - zaznaczył Janeczek, który został powołany na swoje stanowisko w listopadzie zeszłego roku jeszcze na wniosek Zbigniewa Ziobry.

REKLAMA

Stanowisko KPRM

Podsekretarz stanu w KPRM Agnieszka Rucińska potwierdziła medialne doniesienia dotyczące pisma premiera do prezydenta . - Premier pod koniec tego tygodnia podpisał wniosek o dymisję zastępcy Prokuratora Generalnego prok. Tomasza Janeczka. Myślę, że pan prezydent powinien uzyskać informacje, dlaczego taki wniosek został złożony. To bardzo dobra okazja, żeby to jakoś wyjaśnić - powiedziała.

Zgodnie z Prawem o prokuraturze, zastępców Prokuratora Generalnego powołuje spośród prokuratorów Prokuratury Krajowej i odwołuje premier na wniosek PG. Prokuratora Krajowego (który jest pierwszym zastępcą) oraz pozostałych zastępców PG powołuje się po uzyskaniu opinii prezydenta, a odwołuje za jego pisemną zgodą.

Tusk ws. Janeczka

Podczas piątkowej konferencji w KPRM Tusk wyrażał oczekiwanie, że prezydent zgodzi się na odwołanie prok. Janeczka.

- Chcielibyśmy, żeby w tak ważnych miejscach jak (...) wojsko, także prokuratura wojskowa, (...) najwyższe stanowiska zajmowali ludzie godni najwyższego zaufania" - mówił. Prezydent stwierdził potem jednak, że nie widzi uzasadnienia dla dymisji prokuratora. "Nie robi to żadnego innego wrażenia jak na siłę szukanie teraz, w ostatnich godzinach kampanii wyborczej, kozła ofiarnego całej tej sprawy - mówił szef rządu.

REKLAMA

O tym, że próbuje się zrobić z niego "kozła ofiarnego", przekonuje również sam Janeczek. Rzeczniczka Prokuratury Generalnej prok. Anna Adamiak przekonywała jednak, że powodem skierowania wniosku o odwołanie prok. Janeczka jest "całkowita utrata zaufania do utrata zaufania do prokuratora", który - "mając wiedzę o toczącym się postępowaniu, zaniechał niezwłocznego powiadomienia Prokuratora Generalnego o tej ważnej sprawie".

Czytaj także:

IAR/PAP/kg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej