Pięciometrowy pyton połknął kobietę. Tragiczny wypadek w Indonezji
Na indonezyjskiej wyspie Sulawesi mierzący około pięciu metrów długości pyton połknął w całości 45-letnią kobietę - podały lokalne media. Zwłoki wydobyli z brzucha węża mieszkańcy jej wioski.
2024-06-09, 15:26
Jak poinformowały portal Detik.com i stacja CNN Indonesia, kobieta zaginęła w czwartek, gdy opuściła wioskę, by sprzedać warzywa ze swego ogrodu. Zaginięcie zgłosił jej mąż, który też wraz z krewnymi i sąsiadami rozpoczął poszukiwania.
Następnego dnia natknęli się na pytona i leżące obok niego rzeczy osobiste zaginionej kobiety. Po rozcięciu maczetą brzucha węża wydobyli ciało kobiety.
Pytony nie zabijają swych ofiar jadem, lecz je duszą. Zazwyczaj żywią się ptakami i mniejszymi ssakami. Pożeranie ludzi należy jednak do rzadkości, choć - jak podkreślają eksperci - jest możliwe ze względu na wyjątkowo szerokie rozwarcie szczęk tego gada.
W roku 2013 pyton, który wydostał się ze sklepu zoologicznego w Campbellton na wschodzie Kanady zabił dwóch chłopców w wieku 5 i 7 lat. Chłopcy nocowali u swojego przyjaciela, który mieszkał nad sklepem zoologicznym. Policja ustaliła, że w nocy pyton wydostał się ze swojego terrarium i przewodami wentylacyjnymi dotarł do mieszkania piętro wyżej.
REKLAMA
Najdłuższy kiedykolwiek zaobserwowany osobnik na wolności został znaleziony w 1912 r. na wyspie Celebes (na Oceanie Spokojnym). Miał 9,76 m długości i ważył 160 kg. Niestety, osobnik ten został zastrzelony, więc rekord ten pobił "pośmiertnie".
Węże atakujące swoim jadem pozbawiają życia około 50 tysięcy osób rocznie. W Polsce jedynym gatunkiem jadowitego węża jest żmija zygzakowata, która jednak jest pod ochroną. A jej ukąszenia rzadko kiedy prowadzą do zagrożenia życia, choć zawsze wymagają lekarskiej interwencji. Chodź mamy nawet żółwie błotne, to w naszej faunie nie ma węży dusicieli.
PR24/PAP/sw
REKLAMA