Lekarka nie zbadała pacjenta, mężczyzna zmarł. Jest akt oskarżenia
Za narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne spowodowanie śmierci odpowie przed sądem lekarka z Jastrzębia-Zdroju. Pełniąc dyżur w szpitalu, nie zbadała przywiezionego do izby przyjęć mężczyzny, a jedynie telefonicznie zleciła jego badania i poleciła wypisać go do domu. Pacjent zmarł tuż po opuszczeniu izby przyjęć.
2024-06-21, 19:31
O wniesieniu aktu oskarżenia poinformowała Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Jastrzębiu-Zdroju.
Lekarka nie wyszła do pacjenta
17 marca ubiegłego roku do Tomasza Ch. została wezwana karetka. Zespół ratownictwa medycznego podjął decyzję o przewiezieniu go do izby przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju. W trakcie przyjęcia rutynowo wykonano u pokrzywdzonego triaż, zaznaczając główny objaw - bóle w klatce piersiowej. Lekarka dyżurująca zleciła wykonanie pacjentowi EKG, pobranie krwi oraz podłączenie kroplówki.
- Pędzili z 17-latkiem do szpitala. W aucie rozgrywał się dramat
- Był bity i duszony w izbie wytrzeźwień. Zapadły wyroki ws. śmierci Ukraińca
"Jak ustalono, pełniąca tego dnia dyżur Małgorzata F. nie wyszła do pacjenta i nie zbadała go, a wskazane wyżej badania zleciła telefonicznie. Po uzyskaniu telefonicznie informacji o wynikach badań, poleciła wypisanie pacjenta do domu" - opisywała prokuratura.
REKLAMA
Błąd w sztuce lekarskiej
Po opuszczeniu Izby Przyjęć Tomasz Ch. przewrócił się i stracił przytomność. Obecne w izbie przyjęć pielęgniarki oraz sanitariusz podjęli akcję reanimacyjną, którą kontynuowano w karetce, a następnie w izbie przyjęć. Pacjenta nie udało się uratować. Wyniki przeprowadzonej sądowo-lekarskiej sekcji zwłok Tomasza Ch. wykazały, że przyczyną jego zgonu było rozwarstwienie aorty wstępującej z jej pęknięciem i następczym krwotokiem wewnętrznym.
Z opinii biegłego wynika, że postępowanie lekarza dyżurnego było nieprawidłowe i stanowi błąd w sztuce lekarskiej. "Ponadto w trakcie pobytu pacjenta na izbie przyjęć nie przeprowadzono diagnostyki w celu wyjaśnienia przyczyn zgłaszanych silnych dolegliwości bólowych w klatce piersiowej" - podała prokuratura.
PAP/łp
REKLAMA