Pędzili z 17-latkiem do szpitala. W aucie rozgrywał się dramat

Do tej nietypowej interwencji policjantów doszło w czwartkowe popołudnie. Około godz. 12.30 funkcjonariusze podczas sprawdzania prędkości w miejscowości Kierz Niedźwiedzi zatrzymali do kontroli seata.

Kierowca jechał zbyt szybko w obszarze zabudowanym. Co więcej, wyprzedzał również na podwójnej linii ciągłej.

Walczyli z czasem. Uczulony 17-latek ukąszony przez szerszenia

Jak się okazało, oprócz 21-letniego kierowcy w aucie jechał 17-latek razem ze swoim ojcem. Nastolatek został wcześniej ukąszony przez szerszenia. Pojawiły się u niego silne objawy alergiczne.

Był nie tylko opuchnięty, ale także pojawiło się przebarwienie skóry. Konieczna była pilna pomoc medyków.

"Mundurowi pouczyli kierowcę seata za popełnione wykroczenia i bez chwili zawahania wraz z nastolatkiem ruszyli radiowozem do szpitala. Z użyciem sygnałów świetlnych i dźwiękowych po kilku minutach dotarli do lecznicy. Sytuacja była na tyle poważna, że lekarz podjął decyzję o hospitalizacji 17-latka" - poinformowali policjanci.

Lekarz, który ratował 17-latka, przekazał policjantom, że chłopakowi w porę udzielono pomocy.

• Setki recept na fentanyl, w tym na zmarłych. Lekarka z zarzutami
• Groza na warszawskim Bemowie. Znaleźli ogromnego węża
• 36 kg mniej po Ozempicu. Rewolucyjny lek czy zagrożenie?

Niebezpieczeństwo po ugryzieniu szerszenia

Przypomnijmy, że ugryzienie szerszenia może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia, szczególnie dla osób uczulonych na jad owadów. Szerszenie są większe i bardziej agresywne od pszczół czy os, a ich ugryzienia są bardziej bolesne. Jad szerszenia zawiera substancje toksyczne, które mogą powodować silne reakcje alergiczne, w tym anafilaksję - stan zagrażający życiu, który wymaga natychmiastowej pomocy medycznej.

Objawy reakcji alergicznej mogą obejmować obrzęk, trudności w oddychaniu, zawroty głowy, przyspieszone tętno oraz utratę przytomności. Nawet u osób nieuczulonych ugryzienie szerszenia może prowadzić do silnego bólu, obrzęku i zaczerwienienia w miejscu ugryzienia.

KPP w Skarżysku-Kamiennej/pr24.pl/sb