Były ambasador popełnił samobójstwo. Interesowało się nim KGB

2024-06-27, 13:29

Były ambasador popełnił samobójstwo. Interesowało się nim KGB
Niezależne białoruskie media: były ambasador w Niemczech popełnił samobójstwo. Foto: Tricky_Shark / Shutterstock.com & Belarus in Berlin/X

Były ambasador Białorusi w Niemczech Dzianis Sidarenka popełnił samobójstwo. Według niezależnych mediów, mężczyzna był obiektem zainteresowania białoruskiej KGB. Miał być regularnie przesłuchiwany i badany wariografem.

Według portalu Nasza Niwa, Sidarenka rzucił się z dużej wysokości z bloku w Mińsku. 

Były ambasador Białorusi w Berlinie nie żyje. "Interesowało się nim KGB"

Anonimowe źródła niezależnych dziennikarzy twierdzą, że odkąd dyplomata został (w marcu tego roku) odwołany ze stanowiska ambasadora w Niemczech, "stał się obiektem zainteresowania Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB)".

Praktycznie nie wychodził z przesłuchań i badań poligrafem - cytuje Nasza Niwa rozmówcę.

Portal wskazał, że Dzianis Sidarenka "niezwykle długo" sprawował swoją funkcję. Piastował urząd od 2016 do 2024 roku. Po odwołaniu z Niemiec nie dostał nowego stanowiska w MSZ pomimo faktu, że kierowanie placówką w Berlinie to najwyższa liga ambasadorska - zauważyła Nasza Niwa.

Białoruś. Samobójstwa dyplomatów

Zwiększona uwaga KGB dotyczy wszystkich zawodowych dyplomatów, którzy wracają do Mińska po pracy w UE. Nasza Niwa przypomina, że w listopadzie 2022 r. zmarł minister spraw zagranicznych Uładzimir Makiej, a w 2023 r. minister transportu Alaksiej Auramienka.

W obu przypadkach nieoficjalnie jako możliwą przyczynę śmierci wskazywano samobójstwo.

Zobacz także:

Ryzyko buntu w białoruskiej nomenklaturze

Białoruski opozycjonista Franek Wiaczorka powiedział Polskiemu Radiu, że nomenklatura w Białorusi nie chce walczyć za Łukaszenkę i Putina. 

Według wiedzy jaką dysponują białoruscy działacze opozycyjni, podjęcie przez Aleksnadra Łukaszenkę próby wysłania armii przeciwko Ukrainie lub zachodnim sąsiadom doprowadziłaby do buntu w Siłach Zbrojnych i wyjścia ludzi na ulice.

Posłuchaj

Białoruś. Próby wysłania armii przeciwko Ukrainie lub zachodnim sąsiadom doprowadziłaby do buntu w Siłach Zbrojnych i wyjścia ludzi na ulice. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR) 0:46
+
Dodaj do playlisty

W ocenie Franka Wiaczorki, Moskwa przestała naciskać na Mińsk w sprawie wysłania armii na Ukrainę. - Każda próba mobilizacji Białorusinów, czy rzucenia białoruskiej armii przeciwko Ukrainie wywoła wybuch w społeczeństwie, także w nomenklaturze - tłumaczy białoruski opozycjonista. - Nikt nie chce umierać za Rosję. Nawet nomenklatura nie chce i nie rozumie dlaczego miałaby walczyć za Putina i Łukaszenkę - dodaje.

ms/PAP, IAR

Polecane

Wróć do strony głównej