Orban kontynuuje "misję pokojową". Kolejne zaskakujące spotkanie
Viktor Orban spotkał się z przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Premier Węgier po wizytach w Kijowie i Moskwie poleciał do Pekinu. Podczas rozmów miał poruszyć m.in. kwestię pokoju na Ukrainie.
2024-07-08, 07:54
Orban kontynuuje podróż po świecie, którą nazywa "misją pokojową". Szef węgierskiego rządu tłumaczy, że zbiera informacje dotyczące możliwości zawieszenia broni na Ukrainie i rozpoczęcia rokowań pokojowych. Jak podkreślił, chce, aby prezydencja Węgier w Unii Europejskiej skoncentrowała się na tej kwestii.
Posłuchaj
Zapowiedział też, że podzieli się zgromadzonymi informacjami z kierownictwem NATO podczas szczytu Sojuszu w Waszyngtonie.
"Misja pokojowa" bez mandatu
W piątek premier Węgier udał się do Moskwy trzy dni po niespodziewanej wizycie w Kijowie, gdzie pojawił się po raz pierwszy od rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. W rozmowie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim poruszył m.in. temat ewentualnego zawieszenia broni i rozpoczęcia rozmów pokojowych.
Jego wizyta na Kremlu była zaskoczeniem. Szef węgierskiego rządu zastrzegł, że na tym nie poprzestanie. Kolejne jego spotkania - jak podkreślił - mają być równie zaskakujące. Zastrzegł jednak, że opinia publiczna dowie się o nich w ostatnim momencie.
REKLAMA
Czytaj także:
- Orban jedzie do Kijowa. O czym chce rozmawiać z Zełenskim?
- Rosja znów uzależnia od siebie Europę. To coś ważniejszego niż gaz
- Sondaż "Świat węgierskimi oczami": Węgrzy postrzegają Ukrainę jako większe zagrożenie niż Rosję
Tak zwana misja pokojowa Orbana jest krytykowana przez polityków ukraińskich i europejskich. W Kijowie obawiają się, że szef węgierskiego rządu skłania się ku rosyjskiemu punktowi widzenia.
Natomiast w Brukseli oświadczono, że premier Węgier nie ma mandatu do występowania w imieniu Unii Europejskiej, a żadne rozmowy dotyczące rokowań pokojowych nie powinny odbywać się bez Ukrainy.
IAR/PAP/st
REKLAMA
REKLAMA