Kreml chciał zabić prezesa firmy Rheinmetall. Chodzi o pomoc dla Ukrainy

Służby specjalne USA i Niemiec udaremniły rosyjski plan zamachu na Armina Pappergera, szefa niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheinmetall - podała w czwartek stacja CNN, powołując się na amerykańskich i innych zachodnich oficjeli. Koncern dostarcza amunicję  i ciężką broń Ukrainie.

2024-07-11, 18:37

Kreml chciał zabić prezesa firmy Rheinmetall. Chodzi o pomoc dla Ukrainy
Armin Papperger, szef niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheinmetall (po prawej), w towarzystwie żołnierzy Bundeswehry.Foto: Rheinmetall /twitter

Służby specjalne USA i Niemiec udaremniły rosyjski plan zamachu na Armina Pappergera, szefa niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheinmetall - podała w czwartek stacja CNN, powołując się na amerykańskich i innych zachodnich oficjeli. Koncern dostarcza amunicję Ukrainie.

Jak podała CNN, kiedy amerykański wywiad dowiedział się o rosyjskich planach, poinformował Niemcy, które były w stanie ochronić Pappergera i udaremnić zamach. Miał to być jeden z serii podobnych planów rosyjskich służb.

Rosja miała planować zabicie także innych szefów firm zbrojeniowych, lecz plan zamachu na szefa Rheinmetall miał być najdalej zaawansowany ze wszystkich. Rheinmetall to największy niemiecki producent uzbrojenia, zaangażowany m.in. w produkcję amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy.

Stacja nie podała, kiedy miało dojść do niedoszłego zabójstwa. Ani Biały Dom, ani niemieckie władze nie odniosły się oficjalnie do doniesień, jednak rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adrienne Watson powiedziała, że coraz intensywniejsza kampania rosyjskiego sabotażu jest "czymś, do czego administracja podchodzi skrajnie poważnie, i na czym jesteśmy bardzo skupieni przez ostatnie kilka miesięcy".

REKLAMA

Wysoki rangą przedstawiciel NATO powiedział we wtorek dziennikarzom na waszyngtońskim szczycie, że uważa serię incydentów, pożarów i prób zamachów za "kampanię ukrytego sabotażu Rosji, która ma strategiczne konsekwencje".

Rheinmetall do 2014 r. pomagał Rosji 

"Neue Osnabruecker Zeitung" napisał 19 marca 2014 roku o kontynuowaniu projektu koncernu zbrojeniowego Rheinmetall z Duesseldorfu, który budował dla Rosjan multimedialny ośrodek szkolenia wojsk pancernych i piechoty zmotoryzowanej, w pobliżu miasta Mulino, w rejonie Niżnego Nowgorodu.

Rheinmetall Defence otrzymał zlecenie od Kremla na rozbudowę tej placówki w 2011 roku, a  w roku 2014 miała być ona oddana do użytku.

Pomimo kryzysu krymskiego i sankcji koncern Rheinmetall Defence chciał  przekazać  w użytkowanie rosyjskiej armii, super nowoczesne centrum szkoleniowe. Dopiero niemiecki rząd, pod presją sojuszników z NATO i  niemieckiej opinii publicznej, wstrzymał realizację tej inwestycji.

REKLAMA

Wicekanclerz i minister gospodarki Sigmar Gabriel, zdecydował, aby wstrzymać ten projekt z uwagi na agresywną politykę Rosji wobec Ukrainy. Jak informował wówczas rzecznik ministerstwa  gospodarki "rząd federalny uważa w obecnej sytuacji za niemożliwe wyeksportowanie do Rosji wyposażenia wojskowego centrum szkoleniowego".

Nowe, cyfrowe centrum szkolenia

Niemieckie przedsiębiorstwo realizowało  prace w Molino, przy udziale rosyjskiej spółki Obronserwis, która jest głównym wykonawcą zlecenia. Kosztem 120 mln euro rosyjskie wojska lądowe miały uzyskać obiekt, wzorowany na niemieckim centrum w Altmarku, uznawanym za jeden z najnowocześniejszych na świecie. Według przyjętych założeń projektu, w Molino miało być szkolonych 30 tysięcy rosyjskich żołnierzy rocznie.



PR24/PAP/DW.com/sw

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej