O krok od tragedii w Bułgarii. Domy w ogniu, władze siłą ewakuowały mieszkańców
2024-07-18, 12:14
35 spalonych domów, ewakuowani mieszkańcy wsi - to bilans pożaru, jaki dotknął bułgarską miejscowość Voden na południu kraju. Zdaniem resortu spraw wewnętrznych przymusowa ewakuacja spowodowała, że uniknięto ofiar śmiertelnych.
W środę (17.07) wieczorem ogień z pobliskich pól zaczął się wdzierać do wsi Voden. Na filmach nagrywanych telefonami przez mieszkańców widać ich dramatyczną ucieczkę przed żywiołem.
Bułgarskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że pożar w osadzie został opanowany. Spaliło się 35 domów, z tego co najmniej 20 nie nadaje się do powtórnego zamieszkania.
W ministerialnym komunikacie zwrócono jeszcze uwagę na inną ważną kwestię. Większość mieszkańców wioski nie chciała opuścić swoich domostw mimo szalejącego ognia. Dopiero przymusowa ewakuacja sprawiła, że w Voden nie było ofiar w ludziach.
Posłuchaj
Wsparcie z zewnątrz
Najpoważniejsze pożary w tej chwili są w okolicach Płowdiw w środkowej części kraju i Jambołu na południowym wschodzie. Tam służbom bułgarskim pomagają między innymi strażacy z Turcji i czeskie helikoptery.
REKLAMA
W ciągu ostatniej doby w całej Bułgarii wybuchło prawie 250 pożarów. Ponad 180 został już ugaszonych.
Ogień rozprzestrzenia się także w Macedonii Północnej, gdzie w połowie lipca ogłoszono 30-dniowy stan wyjątkowy. Pożary trawią tam trudnodostępne tereny górzyste.
- Pożary na Bałkanach. Na pomoc ruszyli funkcjonariusze z Polski
- Potężny pożar w Nicei. Wśród ofiar dzieci, dwie osoby wyskoczyły z okna [WIDEO]
- Potworne upały w Grecji, słupki pokażą nawet 43 stopnie. Zamknięto Akropol
IAR/Piotr Piętka/st/wmkor
REKLAMA
REKLAMA