Skradli urządzenia, którymi mogą sparaliżować kolej. Pojawił się rosyjski trop

Służby sprawdzają rosyjski i białoruski trop w sprawie skradzionych urządzeń na kolei. Złodzieje mogą nimi sparaliżować ruch pociągów - donosi Wirtualna Polska. W tej sprawie zatrzymano, a później aresztowano jedną osobę. Nadal jednak nie udało się odzyskać urządzeń.

2024-07-25, 07:50

Skradli urządzenia, którymi mogą sparaliżować kolej. Pojawił się rosyjski trop
Kradzież urządzeń, którymi można sparaliżować ruch pociągów. Foto: Tomasz Warszewski/Shutterstock

Portal publikuje dane z monitoringu w nocy z 31 maja na 1 czerwca z siedziby firmy z doświadczeniem w branży radiokomunikacyjnej. Widać na nim zuchwałą kradzież. Później okazało się, że łupem złodzieja padły dwa komplety urządzeń systemu radiołączności kolejowej służące do prowadzenia ruchu pociągów.

Skradzione urządzenia mają możliwość nadawania sygnału Radio-Stop. Umożliwia to natychmiastowe zatrzymanie pociągu w sytuacjach awaryjnych. Do kilku przypadków jej nieuprawnionego użycia doszło w ubiegłym roku. W województwie zachodniopomorskim ktoś nadawał sygnał Radio-Stop wraz z puszczaniem rosyjskiego hymnu.

Mogą sparaliżować ruch. Jest rosyjski trop

Urządzenie, które trafiło w ręce złodzieja, umożliwia też komunikację między dyżurnymi ruchu a maszynistami, nagrywanie tych rozmów, a także zdalne zarządzanie ruchem na całym odcinku, gdzie zainstalowano system.

"Żeby wpiąć urządzenie do sieci PKP PLK, trzeba przełamać kilka zabezpieczeń. Do próby zdobycia danych miało dojść kilka dni po kradzieży w Warszawie" - pisze Wirtualna Polska.

REKLAMA

"Śledztwo w tej sprawie prowadzą policja i ABW" - przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

Nieoficjalnie w rozmowie z portalem przedstawiciele służb przyznali, że badany jest wątek udziału w kradzieży służb rosyjskich lub białoruskich. Na początku tego miesiąca zatrzymano podejrzanego o kradzież, we wtorek trafił do aresztu na 3 miesiące. Mężczyzna przyznał się do przestępstwa, ale skradzionych przez niego urządzeń nie udało się odzyskać.

Jak działają rosyjskie służby?

Służby rosyjskie czy białoruskie mają rozbudowane struktury przeznaczone do budowania zasobów wyznaczonych do działań dywersyjnych - mówił w Polskim Radiu 24 ppłk rez. Maciej Korowaj, analityk Defence24.pl.

Jak podkreślił, werbunek prowadzony jest "wśród osób niekoniecznie świadomych tego, że pracują dla tych służb".

REKLAMA

Scenariusze są różne. Wykorzystuje się na przykład osoby ze środowiska kryminalnego, "gdzie za pieniądze można wynająć i zrobić wszystko". - To może być też robione pod różnymi legendami, na przykład podając się za przedsiębiorcę, który chce podpalić przedsiębiorstwo, by uzyskać pieniądze z ubezpieczenia. Służby rosyjskie mogą werbować też w ten sposób - ocenił.

Zobacz także:

dn/wp.pl/Polskie Radio 24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej