Rzeź wagnerowców w Mali. Najemnicy wpali w zasadzkę. W sieci krążą nagrania
Tuarescy rebelianci pobili oddziały najemników z grupy Wagnera w północnym Mali, tuż przy granicy z Algierią. Mowa jest nawet o kilkudziesięciu zabitych Rosjanach. Udało im się również zestrzelić helikopter. W sieci pojawiły się nagrania, pokazujące krajobraz po bitwie i pojmanych Rosjan.
Wojciech Rodak
2024-07-28, 10:28
Intensywne walki pomiędzy koalicją tuareskich rebeliantów (znaną jako Permanent Strategic Framework for Peace, Security and Development; CSP-PSD) a malijską armią, wspieraną przez najemników z Grupy Wagnera, wybuchły w północno-zachodniej części Mali w czwartek. Najpierw toczyły się w osadzie Tinzaouatene przy granicy z Algierią. Jednak do największego starcia, jak podaje serwis Jeune Afriqe, doszło w okolicach Zakak, na drodze do Kidal, regionalnej stolicy.
W potyczce na pustyni triumfowali Tuaregowie. W wydanym w sobotę oświadczeniu CSP-PSD, cytowanym przez agencję Reuters, czytamy, że malijska armia i wagnerowcy stracili w walce samochody opancerzone, ciężarówki, cysterny. Ponadto pochwalili się, że udało im się zestrzelić helikopter wroga w Kidal, setki kilometrów od miejsca głównych starć.
REKLAMA
W sieci pojawiło się dużo nagrań z pół walk, na których widać dziesiątki ciał zabitych najemników i malijskich żołnierzy, a także spalone wraki pojazdów pancernych. Pojawiły się szacunki według których zginąć mogło aż 80 wagnerowców.
Pojawiają się nazwiska pierwszych Rosjan zabitych na pustyni. Kanał Gray Zone na Telegramie, zbliżony do grupy Wagnera, podał, że wśród zabitych znajdował się między innymi Anton Jelizarow, alias „Lotus”, weteran spod Sołedaru i Bachmutu, a także Nikita Fedjanin, alias „Biały”.
REKLAMA
Ilu wagnerowców zginęło? Sprzeczne doniesienia
Malijska armia bagatelizuje rozmiary porażki. W komunikatach wspomina jedynie o dwóch zabitych i dziesięciu rannych żołnierzach. Przyznała się również o utraty helikoptera w Kidal, ale zaznaczyła, że maszyna rozbiła się w trakcie "rutynowego lotu". Podała, że w katastrofie nikt nie zginął.
Zupełnie inny obraz walk wyłania się z doniesień rosyjskich blogerów wojskowych, które zaczęły pojawiać się w niedzielę. Wynika z nich, że co najmniej 20 najemników z Grupy Wagnera zostało zabitych w zasadzce Tuaregów pod algierską granicą.
"Pracownicy Grupy Wagnera, którzy przemieszczali się w konwoju razem z malijskimi żołnierzami, zostali zabici. Niektórych pojmano" – napisał prokremlowski bloger Siemion Pegow, prowadzący kanał War Gonzo na Telegramie.
REKLAMA
Reuters informował, że kanał Baza na Telegramie, powiązany z rosyjskimi strukturami bezpieczeństwa, wspomniał o co najmniej 20 zabitych wagnerowcach. Agencja przyznaje, że nie może zweryfikować danych podawanych przez prokremlowskich blogerów.
- Grupa Wagnera rekrutuje na Białorusi. W sieci pojawiło się ogłoszenie
- Akt oskarżenia przeciwko członkom Grupy Wagnera. Działali na terenie Polski
Wagnerowcy na wojnie z islamistami
Grupa Wagnera wsławiła się podczas walk o Bachmut w Donbasie w 2023 r. Jeszcze głośniej o niej zrobiło się pod koniec czerwca ubiegłego roku, gdy szef najemników, Jewgienij Prigożyn, wszczął pucz przeciwko Kremlowi. Za ten wybryk zapłacił głową.
Położone w Afryce Zachodniej Mali od lat toczy walkę z islamskimi rebeliantami. Wojskowi, którzy przejęli władzę w tym kraju w 2021 r., zrezygnowali z pomocy Zachodu w zmaganiach z buntownikami. W zamian otrzymali wsparcie Kremla. Najemnicy z Grupy Wagnera wspierają malijską armię w walce z islamistami i tuareskimi rebeliantami co najmniej od 2021 r.
REKLAMA
CSP-PSD to jedna z militarnych organizacji grupujących Tuaregów, pierwotnych mieszkańców Sahary.
Czytaj także:
- Grupa Wagnera rekrutuje na Białorusi. W sieci pojawiło się ogłoszenie
- Akt oskarżenia przeciwko członkom Grupy Wagnera. Działali na terenie Polski
- Laboratoria biologiczne Rosji w Afryce. "Prace nad wirusem wojskowym"
Jeune Afrique/Reuters/Baza/WarGonzo/WR/wmkor
REKLAMA