Apache nadlatują. MON podpisało ważną umowę
2024-08-05, 13:30
Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda podpisał dwie umowy offsetowe z firmami Boeing i General Electric w związku z zakupem śmigłowców AH-64E Apache.
Umowa z Boeingiem opiewa na sumę około 400 mln zł, zaś z General Electric - na około 530 mln zł. Kontrakty przewidują naprawy podzespołów w WZL 1 w Łodzi i Dęblinie oraz serwisy i szkolenia inżynierów do obsługi śmigłowców w WAT.
- To jest niezwykła szansa dla regionu [...] i też dla Wojskowej Akademii Technicznej - podkreślił Bejda. Jego zdaniem, kontrakt pozwoli zwiększyć potencjał krajowych zakładów zbrojeniowych. Wzmocnione zostaną - mówił - możliwości serwisowe i naprawcze między innymi Wojskowych Zakładów Lotniczych w Łodzi i Dęblinie.
Wiceszef MON kilkakrotnie podkreślał, że śmigłowce nie są przeżytkiem. - One spełniają różnego rodzaju zadania. Mamy śmigłowce transportowe, wsparcia, ratownicze... - wymieniał polityk.
Bejda podziękował w poniedziałek amerykańskiemu Kongresowi, bo to on musiał wyrazić zgodę na rozpoczęcie negocjacji w sprawie pozyskania śmigłowców. Jak podkreślił, umowy w realny sposób wzmocnią bezpieczeństwo naszego państwa.
REKLAMA
Apache wzmocnieniem dla armii
Umowy offsetowe z Boeingiem i General Electric poprzedzą finalizację umowy głównej na zakup 96 Aachów. Pierwsze śmigłowce zostaną dostarczone - na podstawie wspomnianej umowy - za cztery lata. Do tego czasu Polska ma leasingować używane Apache - pozwoli to na szybsze szkolenie załóg.
Śmigłowiec Apache jest produkowany od 1985 roku i jest nieustannie modernizowany. Został zaprojektowany jako maszyna zdolna do działań na pierwszej linii frontu w każdych warunkach pogodowych, w dzień i w nocy. Kabina załogi jest opancerzona.
IAR/PAP/pr24.pl/pb, łl
REKLAMA
REKLAMA