Ekstraklasa. Legia zniechęciła Anglika? Jagiellonia pokazuje, kto rządzi [KOMENTARZ]

2024-08-05, 23:00

Ekstraklasa. Legia zniechęciła Anglika? Jagiellonia pokazuje, kto rządzi [KOMENTARZ]
Piłkarze Legii zawiedli w meczu z Piastem. Foto: PAP/Leszek Szymański

Za nami 3. kolejka piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Ligowe wydarzenia komentuje Andrzej Janisz z radiowej Jedynki.

Mike jest Anglikiem z Liverpoolu, lecz z jego niebieskiej części, czyli okazji do radości ma mniej niż ludzie z Anfield. Wobec słabej w ostatnim czasie postawy Evertonu, wybrał sobie jako kibicowski dodatek klub z innej ligi, który ma mu dawać więcej radości. Padło, nie wiedzieć dlaczego, na Legię.

Legia rozczarowała Mike'a?

No może jednak, bo ma narzeczoną z Warszawy. Urzekła go atmosfera na trybunach, bezustanny doping i wspaniałe oprawy. Na samą grę uwagę zwraca mniej. Może to i dobrze, gdyż patrzeć na Legię wczoraj się nie dało, a by nie byłą to opinia na wskroś subiektywna, to warto przytoczyć słowa trenera klubu ze stolicy. "Chciałbym w pierwszej kolejności przeprosić kibiców i wszystkie osoby, które mają Legię w sercu. Poziom, który pokazaliśmy, jest niedopuszczalny. Tym bardziej w takim dniu, wobec takiego wydarzenia. Dzisiaj nie byliśmy dobrzy w niczym".

Wydarzenie, o którym mówił trener Goncalo Feio, to uczczenie przy Łazienkowskiej osiemdziesiątej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Godne, poważne, uroczyste, ze śpiewem powstańczych piosenek i obecnością bohaterów, którym cześć i sława, jak skandowali kibice. I tylko piłkarze się nie popisali, a w zasadzie połowa z nich, bo Piast zagrał bardzo dobrze i wreszcie wygrał w Warszawie pod wodzą Aleksandara Vukovicia, człowieka, który Legii wiele zawdzięcza, lecz Legia jemu także.


Posłuchaj

Andrzej Janisz podsumowuje 3. kolejkę PKO BP Ekstraklasy (PR1/Kronika Sportowa) 2:48
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Oprócz Vukovicia z Legią związani byli także Jakub Czerwiński, Ariel Mosór, Miłosz Szczepański i Grzegorz Tomasiewicz, a Maciej Rosołek spędził w niej niemal całą karierę. Dla nich wszystkich to był mecz szczególny, a zwycięstwo smakowało podwójnie. "Vuko" myślał, że po triumfie Novaka Djokovicia podczas igrzysk w Paryżu nic dobrego go już w niedzielę nie spotka, a jednak się trafiło i to całkowicie zasłużenie. Dwa gole padły po wrzutach piłki z autu, a trener Piasta nie ukrywał, że inspiracją były bramki Puszczy Niepołomice.

Jagiellonia nadal bezbłędna

Piast minął więc Legię w tabeli, a przed nim tylko bezbłędna Jagiellonia, która wyraźnie pokazuje, kto tu rządzi. Razem z Legią Lech i Raków. To czołówka, a dół tabeli to Korona - wreszcie z punktem, ale bez Kamila Kuzery, targana problemami Lechia, Stal, Puszcza i Śląsk, tyle że wicemistrzowie Polski przełożyli swój mecz, ze względu na start w eliminacjach Conference Leaque.

A właśnie - Europa coraz bliżej. Jaga już w niej jest, pozostali nadal próbują. Oby z jak najlepszym skutkiem. A Mike przyjedzie na następny mecz, bo podoba mu się ekstraklasa.

Czytaj także:

/empe, PR1

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej