Kobiety w Indiach wyszły na ulice, by "odzyskać noc". W tle brutalny mord i gwałt

Opinią publiczną, nie tylko w Indiach, wstrząsnęło morderstwo lekarki, poprzedzone gwałtem. Hinduskie kobiety wyszły masowo na ulice w Kalkucie i innych miastach stanu Bengal Zachodni.

Gość Polskiego Radia 24 podkreśliła, że kobiety w Indiach protestowały przeciwko "kulturze gwałtu". - Przemoc wobec kobiet jest częstym doświadczeniem w Indiach. Chodzi o molestowanie w miejscach pracy, na uczelniach i w transporcie publicznym. Przeciwko drobnym aktom, które sprawiają, że kobiety boją się wieczorami wychodzić z domów - powiedziała dr Weronika Rokicka. 

Posłuchaj

Dr Weronika Rokicka gościem Magdaleny Skajewskiej (Świat w powiększeniu) 28:31

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Protesty odbywały się pod hasłem "Odzyskajmy Noc". - Bardzo symboliczne było to, że po północy. Indie odzyskały niepodległość o północy z 14 na 15 sierpnia 1947 roku. Pierwszy premier niepodległych Indii obiecywał wtedy, że zbuduje kraj, w którym wszyscy będą mogli czuć się wolni i bezpieczni. 78 lat później nie wszyscy w Indiach mogą czuć się bezpieczni - tłumaczyła dr Rokicka.      

31-letnia lekarka szpitala w Kalkucie zasnęła na sali wykładowej po 36-godzinnym dyżurze. Następnego ranka znaleziono jej półnagie, martwe ciało z licznymi obrażeniami. Policja zatrzymała później szpitalnego wolontariusza z podejrzeniem gwałtu i morderstwa. Grozi mu kara śmierci.  

***