Pożary pustoszą Maderę. Premier: to dzieło podpalacza

Pożary trawią interior Madery od środy. Z domów ewakuowano już kilkuset mieszkańców wyspy. W niedzielę premier autonomicznego rządu Madery Miguel Albuquerque poinformował, że za dramatyczną sytuację odpowiada podpalacz.

2024-08-19, 06:50

Pożary pustoszą Maderę. Premier: to dzieło podpalacza
Pożar na Maderze w rejonie Camara de Lobos. Foto: EPA/HOMEM DE GOUVEIA

Na konferencji prasowej w niedzielę wieczorem Albuquerque stwierdził, że "ogień został podłożony w trudno dostępnej części lasu" w środkowej części wyspy.

Ocenił, że rząd Portugalii udzielił wyspie „niewystarczającej pomocy” w walce z żywiołem. Jak do tej pory bowiem na wyspę dotarło jedynie 80 strażaków i ratowników z Lizbony, wysłanych z inicjatywy rządu Luisa Montenegro.  

Zatrzymanie kolejnego podpalacza

Portugalski dziennik "Diario de Noticias" poinformował, że w niedzielny wieczór w Funchal, stolicy wyspy, zatrzymano innego podpalacza. Według gazety mężczyzna został spłoszony przez okoliczną ludność podczas próby podłożenia ognia w jednym z parków miejskich.

W związku z szalejącym w środkowej Maderze żywiołem od soboty prowadzona jest ewakuacja ludności z miejscowości zagrożonych przez ogień. Dotyczy to m.in. popularnego wśród turystów Curral das Freiras.

Żywioł strawił już na Maderze ponad 5 tys. hektarów lasów. Walkę z pożarem utrudniają upały oraz porywisty wiatr, przyspieszający tempo rozprzestrzenia się ognia.

REKLAMA

Sytuacja na Maderze. Komunikat MSZ

Portugalska wyspa zmaga się też z silnym wiatrem. Utrudnia to prace lotniskom. Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest poinformowane o sytuacji oraz stara się pomagać polskim obywatelom w ramach możliwości - przekazały Polskiemu Radiu służby prasowe resortu spraw zagranicznych.

MSZ podkreśliło, że polskim turystom nie zagraża niebezpieczeństwo i przypomniało, że obowiązkiem biur podróży, wynikającym z polskiego prawa, jest zapewnienie swoim klientom bezpiecznego pobytu oraz dojazdu i powrotu, jeśli stanowi to pakiet oferowanych usług.

Czytaj także:

PAP, IAR/WR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej