Daria Pikulik zszokowała kibiców. Wicemistrzyni olimpijska zawiesiła karierę!
Daria Pikulik, która w Paryżu sięgnęła po wicemistrzostwo olimpijskie, ogłosiła, że co najmniej przez dwa lata nie wystartuje w wyścigach torowych. To duże zaskoczenie, zwłaszcza że w październiku odbędą się mistrzostwa świata w tej dyscyplinie.
2024-08-23, 17:23
Polka ostatniego dnia igrzysk w Paryżu zdobyła srebro w omnium, zwiększając medalowy dorobek Biało-Czerwonych do 10. Mimo wielkiej radości, Pikulik nie omieszkała wypowiedzieć kilku gorzkich słów pod adresem Polskiego Związku Kolarskiego, który oskarżała o nieudolność i niedostateczne wsparcie. Ten czynnik przedstawiła również jako jeden z powodów decyzji o zawieszeniu kariery.
"Podjęłam już decyzję, że przez najbliższe – co najmniej – dwa lata nie chcę się ścigać w kolarstwie torowym. Może mi się to zmieni, bo życie pisze różne scenariusze. Tak postanowiłam. Teraz chcę skupić się na kolarstwie szosowym i to w tej konkurencji spełniać kolejne marzenia. Może sytuacja w PZKol się zmieni i ochota wróci, ale na razie zdecydowałam, że odpuszczam najbliższe mistrzostwa świata" - oświadczyła w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
Pikulik pozostawiła jednak otwartą furtkę do powrotu na tor. Są nim igrzyska olimpijskie w Los Angeles, gdzie chciałaby powalczyć o medale. Na razie skupi się jednak na startach w kolarstwie szosowym. Kolarka ze Skarżyska-Kamiennej jest zawodniczką amerykańskiej grupy Human Powered Health.
Po starcie w Los Angeles Pikulik będzie miała 31 lat. Jej wstępne plany zakładają, że tuż po igrzyskach olimpijskich zakończy sportową karierę. Wówczas zamierza skupić się na życiu rodzinnym i "korzystać z życia".
REKLAMA
- Ile Katarzyna Niewiadoma otrzymała za triumf w Tour de France? Pogacar zgarnął dziesięć razy więcej
- Katarzyna Niewiadoma wygrała Tour de France. Pierwszy trener Polki: ona wszystkich przerastała
- Tour de Pologne 2024. Vingegaard opromieniony triumfem. "To więcej niż mogłem wymarzyć"
bg
REKLAMA