Strzelanina w Warmińsko-Mazurskiem. Wszedł na posesję i otworzył ogień. Nie żyje mężczyzna

2024-08-23, 18:45

Strzelanina w Warmińsko-Mazurskiem. Wszedł na posesję i otworzył ogień. Nie żyje mężczyzna
Do strzelaniny doszło w miejscowości Księży Lasek w województwie warmińsko-mazurskim. Foto: FotoDax/ Shutterstock

Na jednej z posesji w Księżym Lasku uzbrojony mężczyzna oddał strzały w kierunku 47-latka, który został raniony w głowę. Napastnik nie pozwala nikomu się do siebie zbliżyć. Nie podjął rozmowy z policyjnym negocjatorem. 

Do strzelaniny doszło w piątek około godz. 14. Policja otrzymała zgłoszenie o 52-letnim mężczyźnie, który oddał strzały z broni długiej.

Sprawca nie jest ujęty, ale policja wie, kto to jest

- Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na terenie jednej z posesji w gminie Rozogi leży ciało mężczyzny - powiedziała dla PAP st. sierż. Emilia Pławska ze szczycieńskiej policji.

W rozmowie z portalem polskieradio24.pl p. o. oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Szczytnie dodała, że "sprawca jest ustalony". - Wiemy kto to jest, wiemy, gdzie się znajduje. Policjanci prowadzą czynności w celu bezpiecznego zatrzymania tego sprawcy - podkreśliła. - Czynności trwają - dodała.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski powiedział PAP, że "na terenie posesji mamy uzbrojonego mężczyznę i pokrzywdzonego, który prawdopodobnie nie żyje". Jak dodał, policja otoczyła ten teren, trwają negocjacje z podejrzewanym. Do ofiary miano oddać "co najmniej jeden strzał z broni palnej".

REKLAMA

St. sierż. Emilia Pławska powiedziała portalowi polskieradio24.pl, że "sytuacja stoi w miejscu". - Funkcjonariusze nadal działają. (...) Dążymy do tego, żeby zatrzymać sprawcę, oczywiście bezpiecznie dla policjantów i dla osób postronnych - podkreśliła.

Strzelanina w Księżym Lasku. "Nie zdradzamy szczegółów dot. taktyki działań policji"

Media informują, że napastnik nie pozwala się do siebie zbliżyć. Na miejsce miano wezwać policjantów z oddziału antyterrorystycznego i policyjnego negocjatora, którzy próbują zapobiec eskalacji. St sierż. Emilia Pławska, pytana o to, "nie potwierdza i nie zaprzecza". - Nie zdradzamy szczegółów dotyczących taktyki naszych działań - podkreśliła.

Jak zaznaczyła policjantka, nie może także udzielić informacji na temat tego, czy na posesji - prócz sprawcy i jednej ofiary - znajduje się ktoś jeszcze.

Lokalny portal moja-ostroleka.pl podaje, że sprawcą zdarzenia ma być członek rodziny ofiary. Tych informacji nie chce potwierdzić policja. - Nie mogę podać takich szczegółów. To jest wrażliwa informacja, nie potwierdzam, nie zaprzeczam - powiedziała portalowi polskieradio24.pl rzeczniczka policji w Szczytnie.

REKLAMA

"Mężczyzna nie chodzi z bronią po wsi"

Z kolei asp. szt. Rafał Jackowski z warmińsko-mazurskiej policji podkreślił w rozmowie z PAP, że nie są prawdą doniesienia lokalnych mediów, że jakiś mężczyzna biega z bronią po wsi.

- Mężczyzna nie chodzi z bronią po tej miejscowości, jednak w związku z tym, że czynności cały czas trwają, nie udzielamy na ten moment więcej informacji na temat zdarzenia - podkreślił.

Prokurator Daniel Brodowski podał także w rozmowie z PAP, że otoczony mężczyzna nie podejmuje prób kontaktu z policyjnymi negocjatorami i nie daje się przekonać. - Nadal nie możemy wejść na teren posesji - powiedział.

"Może to być 10 minut, mogą być dwie godziny"

Pytana przez polskieradio24.pl st. sierż. Pławska zaznaczyła, że nie posiada informacji o tym, by do policjantów otwarto ogień, zapewniła jednak, że żaden funkcjonariusz nie został pokrzywdzony. Rzeczniczka policji w Szczytnie nie chciała powiedzieć, jak jest uzbrojony mężczyzna.

REKLAMA

Pytana, kiedy akcja może być zakończona, Emilia Pławska powiedziała portalowi polskieradio24.pl, że "może to być 10 minut, mogą to być dwie godziny".

Strzelaninę widziała sąsiadka, która opowiedziała o zdarzeniu policji. O sprawie pierwsze poinformowało RMF FM.

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl/rmf24.pl/moja-ostroleka.pl/PAP/bartos/jmo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej