Ukraińcy zaskoczyli Rosję. Zaatakowali w nowym miejscu

Według pierwszych informacji Siły Zbrojne Ukrainy zaatakowały granicę na kilku odcinkach. Ukraińcy uderzyli m.in. na punkty kontrolne w Nieczotejewce i Szebekinie. Do walki ruszyło około 500 żołnierzy, wspieranych przez bojowe wozy piechoty.

O wydarzeniach poinformował także Wiaczesław Gładkow, gubernator obwodu biełgorodzkiego. Jak zaznaczył, "istnieją informacje, że wróg próbuje przebić się przez granicę obwodu biełgorodzkiego".

- W poniedziałek ukraińscy wojskowy zaatakowali łącznie 27 miejsc we wszystkich przygranicznych rejonach. Wystrzelono 74 pociski i odnotowano ataki z wykorzystaniem 23 dronów - przekazał rosyjski polityk.

Sytuacja "złożona, ale kontrolowana"

Jak dodał, w wyniku ostrzału zniszczonych miało zostać 13 budynków mieszkalnych, 18 gospodarczych, dwa obiekty komunikacyjne i jeden obiekt socjalny.

REKLAMA

- Według rosyjskiego ministerstwa obrony sytuacja na granicy pozostaje trudna, ale pod kontrolą. Nasze wojsko wykonuje zaplanowane prace. Prosimy o zachowanie spokoju i zaufanie wyłącznie oficjalnym źródłom informacji - przekazał Gładkow.

Biełgorod i inne obszary przygraniczne pozostają w stanie najwyższej gotowości od czasu błyskawicznego ataku Ukrainy na obwód kurski. Trzy tygodnie temu siły zbrojne Kijowa przejęły część rosyjskiego terytorium, o którego odzyskanie Rosja wciąż walczy.

• Niepokojące doniesienia. Białoruś koncentruje znaczące siły przy granicy z Ukrainą
• Rosjanie ostrzelali hotel w Kramatorsku. Czworo dziennikarzy rannych, Brytyjczyk nie żyje

pg/Polsat/SkyNews