Liga Konferencji. Legia nie zamierza pilnować wyniku. "Przyjechaliśmy po zwycięstwo"

- Jesteśmy niepokonani w Europie w tym sezonie. Przyjechaliśmy do Kosowa, aby wygrać - zadeklarował trener Legii Warszawa Goncalo Feio przed rewanżem z Dritą Gnjilane w czwartej rundzie eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji. Tydzień temu legioniści triumfowali 2:0.

2024-08-28, 20:27

Liga Konferencji. Legia nie zamierza pilnować wyniku. "Przyjechaliśmy po zwycięstwo"
Goncalo Feio. Foto: PAP/Leszek Szymański

W zeszły czwartek gole dla stołecznej drużyny strzelili Blaz Kramer i Marc Gual. Drużyna z Kosowa od 31. min grała w dziesiątkę, gdyż Hasan Gomda otrzymał czerwoną kartkę za faul przed polem karnym. W poprzednich rundach Legia wyeliminowała walijski Caernarfon Town i duńskie Broendby Kopenhaga.

- Jesteśmy niepokonani w Europie w tym sezonie. Przyjechaliśmy do Kosowa, aby wygrać - oświadczył Feio na konferencji prasowej w Prisztinie.

W poprzednim sezonie Drita zajęła trzecie miejsce w lidze kosowskiej. W obecnym nie przystąpiła jeszcze do krajowych rozgrywek, aby skupić się na rywalizacji w Lidze Konferencji.

- W meczach ligowych Drita chce dominować, gra wysokim pressingiem. Chce posiadać piłkę w ataku pozycyjnym. W pewnym momencie na pewno będą chcieli skorzystać ze swojego ofensywnego stylu, bo muszą odrabiać straty. Patrząc na ich drugi mecz z Audą – zaczęli bardzo agresywnie, wysokim pressingiem, było dużo fauli na pograniczu kartek. Wiele zależy od nas - jak będziemy zarządzać meczem i czy będziemy robić to, co mamy robić - powiedział portugalski szkoleniowiec.

- Czujemy się komfortowo w fazach przejściowych, jeśli do nich dojdzie. Nie chcemy z tego rezygnować, ale mamy też narzędzia i wykonawców, żeby zagrozić w ataku pozycyjnym - dodał Feio.

W niedzielnym meczu ze Śląskim Wrocław (1:1) obrońca Artur Jędrzejczyk przypadkowo zderzył się z bramkarzem Kacprem Tobiaszem i obaj mocno ucierpieli.

- Chcę pochwalić nasz dział medyczny. W przerwie meczu ze Śląskiem piłkarze wyjechali do szpitala. Nie chcieliśmy nic ryzykować, bo każda minuta jest istotna. Szybko zostali zbadani. Obaj przeszli tomografię i wykluczono najgorsze scenariusze, czyli uszkodzenie czaszki i krwotok. Kacper już trenował i jest gotowy do gry. Natomiast Artur stracił przytomność i nawet protokoły UEFA zalecają, żeby poczekać kilka dni. Czuje się dobrze, był z zespołem i nie ma żadnych objawów, które mogłyby dawać powód do zmartwienia. Niewykluczone, że w piątek będzie już trenował - poinformował trener Legii.

Spotkanie Drity z Legią w Prisztinie rozpocznie się o godzinie 20. W czwartek swoje mecze rewanżowe w europejskich pucharach rozegrają także Jagiellonia Białystok i Wisła Kraków.

Czytaj także:

bg/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej