UE wyszkoli więcej ukraińskich żołnierzy. Jest decyzja
Unia Europejska ma przygotować do walki na froncie jeszcze więcej ukraińskich żołnierzy. Wspólnota zdecydowała o rozszerzeniu misji szkoleniowej.
Beata Płomecka
2024-08-30, 17:16
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell poinformował, że liczba ukraińskich wojskowych szkolonych w krajach członkowskich zostanie zwiększona z 60 tysięcy do 75 tysięcy.
- Misja okazała się wielkim sukcesem. To najbardziej udana misja w historii Unii - podkreślił po nieformalnym spotkaniu ministrów obrony.
Dodał, że dodatkowych 15 tysięcy ukraińskich żołnierzy ma być przeszkolonych do końca roku.
Posłuchaj
Nie ma jednak zgody na przeniesienie szkoleń z unijnych krajów na Ukrainę. Josep Borrell poinformował natomiast, że zgodnie z ustaleniami, będą one prowadzone możliwie jak najbliżej Ukrainy. Ponadto zdecydowano, że powstanie biuro łącznikowe w Kijowie. To pozwoli na lepszą koordynację z dowódcami i dostosowanie treningów w ramach misji do potrzeb Ukrainy. - Chodzi o to, by nasza praca była bardziej skuteczna - dodał szef unijnej dyplomacji. W biurze łącznikowym ma pracować około sześciu wojskowych.
REKLAMA
Ukraińscy żołnierze w Polsce
Działająca od dwóch lat misja szkoleniowa dla ukraińskich żołnierzy ma siedzibę w Polsce. Początkowo planowano, że wytrenowanych zostanie 15 tysięcy wojskowych. Już teraz jest ich czterokrotnie więcej.
Wiceminister obrony Paweł Zalewski w piątek w Brukseli zaznaczył, że jedną trzecią przeszkolili polscy oficerowie oraz instruktorzy.
- Gigantyczny polski wkład jest bardzo dobrze oceniany przez naszych partnerów w Unii - skomentował.
Wiceszef resortu obrony wypowiedział się również przeciwko przenoszeniu szkolenia na Ukrainę. Uznał, że należy je pozostawić na terenie Unii. - Ono jest w naszym przekonaniu najbardziej efektywne. Nie spodziewamy się tutaj żadnych zmian, jeżeli chodzi o tę kwestię. Natomiast wyobrażamy sobie, że mogą być państwa, które uznają, iż na zasadzie umowy dwustronnej będą szkoliły żołnierzy ukraińskich na Ukrainie. Polska do nich nie należy - wyjaśnił wiceminister obrony.
REKLAMA
IAR/Beata Płomecka
REKLAMA