Dziecko wypadło z 5. piętra. Matka uciekła zamiast mu pomóc

Paulina W. - matka dziecka, które wypadło z piątego piętra bloku w Bielsku-Białej - nie miała praw rodzicielskich, a jedynie prawo do kontaktów z synem - ujawniła prokuratura. Zaskakujące jest też zachowanie kobiety tuż po wypadku. 

2024-09-02, 15:38

Dziecko wypadło z 5. piętra. Matka uciekła zamiast mu pomóc
Dziecko przeżyło upadek z wysokości i zostało przetransportowane śmigłowcem LPR do szpitala w Katowicach-Ligocie.Foto: PSP Bielsko-Biała

Do nowych informacji w sprawie wypadku w Bielsku-Białej dotarł "Fakt". Z informacji uzyskanych w prokuraturze wynika, że prawnym opiekunem 2,5-letniego dziecka był jego brat. Paulina W., matka chłopca, nie miała praw rodzicielskich. Mogła jedynie odwiedzać syna. W dniu wypadku kobieta odwiedziła swoje dziecko u matki.

- Tam wyszła na balkon. Trzymała dziecko na rękach. Twierdziła, że synek jest bardzo ruchliwy. Dziecko kręciło się jej na rękach. Matka pokazywała mu samochody na parkingu, w pewnym momencie dziecko wypadło jej z rąk - mówi prokurator Anna Zarychta w rozmowie z "Faktem".

Przeżył upadek z piątego piętra

 - Chłopiec spadł na trawnik porośnięty krzakami, co mogło zamortyzować upadek - powiedział asp. Przemysław Kozyra z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Po wypadku matka chłopca miała zachowywać się bardzo dziwnie. Zamiast pomóc dziecku, 38-latka uciekła i została zatrzymana dopiero godzinę później. Leżącego na trawniku chłopca zauważyła sąsiadka, która natychmiast wezwała pomoc. To ona również poinformowała babcię 2,5-latka.

REKLAMA

Posłuchaj

Prokurator Jacek Boda z bielskiej prokuratury potwierdził, że 38 letniej matce dziecka przedstawiono zarzuty (IAR) 0:15
+
Dodaj do playlisty

Do zdarzenia doszło w piątkowe południe. 2,5-latek wypadł z balkonu na 5. piętrze bloku w Bielsku-Białej. Przeżył, ale jest w śpiączce farmakologicznej i przebywa na oddziale intensywnej terapii. Jego stan jest ciężki, ale stabilny.

Matka z zarzutami

W niedzielę prokurator Jacek Boda z bielskiej prokuratury okręgowej przekazał, że 38-letnia matka chłopca usłyszała dwa zarzuty.

- Pierwszy to narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia osoby, wobec której ciąży obowiązek opieki, a drugi to spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała. Dziecko w wyniku upadku z piątego piętra odniosło bardzo ciężkie obrażenia - mówił prokurator.

Bielski sąd rejonowy aresztował 38-latkę na trzy miesiące. Za popełnienie zarzuconych czynów grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Prok. Boda przekazał, że śledczy badają okoliczności sprawy. Nie powiedział, czy podejrzana przyznała się do winy.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR, PAP, Fakt, paw/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej