Sześciolatka w oknie życia. To usłyszała od rodziców
Nowe informacje w sprawie sześciolatki pozostawionej w oknie życia w warszawskim oknie życia na ulicy Hożej. Dziecko miało usłyszeć od rodziców, że po nie wrócą. Według ustaleń wp.pl, matka dziewczynki tłumaczyła policjantom, że jej decyzja wynikła z bardzo trudnej sytuacji materialnej.
2024-09-02, 12:32
Zwykle do okna życia trafiają niemowlęta. Siostry zakonne otaczają je opieką i nie wzywają policji. Jednak w tym przypadku wiek dziewczynki skłonił je do zaalarmowania służb.
Mundurowi zjawili się na miejscu w czwartkowy wieczór, zaraz po otrzymaniu zgłoszenia. Po przebadaniu przez Zespół Ratownictwa Medycznego, okazało się, że sześciolatka jest w dobrym stanie. Trafiła do placówki opiekuńczej, gdzie otrzymała pomoc.
Sześciolatka w oknie życia. Co wiadomo o jej rodzicach?
Szybko zaczęły pojawiać się informacje dotyczące rodziców. Jak się okazało, ojciec był poszukiwany. Miał odsiedzieć wyrok za niepłacenie alimentów.
Serwis wp.pl ustalił, że sześciolatka pochodzi z Nasielska (miasto leży w województwie mazowieckim, 50 kilometrów od stolicy). Jej matka zmuszona była do podjęcia tak dramatycznej decyzji z uwagi na bardzo trudną sytuację materialną. Wirtualna Polska zapytała też siostry zakonne o to, jak zachowywała się porzucona małoletnia. Okazało się, że była spokojna.
Posłuchaj
Z kolei dziennikarze TVN24 poinformowali, że zachowanie dziewczynki wynikało z tego, że usłyszała od rodziców zapewnienie, że po nią wrócą.
Okno życia przy Hożej istnieje od 2008 roku.
ms/wp.pl/TVN24/IAR
REKLAMA
REKLAMA