Paryż 2024. Julia Szeremeta jednak ze złotem? Trener Polki: rywalka była badana

Julia Szeremeta rewelacyjnie spisała się na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

Polska pięściarka wygrała trzy walki i dotarła do finału w kategorii do 57 kg. W nim jednak 20-latka okazała się słabsza od kontrowersyjnej Lin Yu-Ting z Hongkongu.

Kontrowersyjna rywalka Julii Szeremety

Kontrowersyjnej, bo przyszła mistrzyni olimpijska, nie została dopuszczona do ubiegłorocznych mistrzostw świata. Zawodniczka z Hongkongu nie przeszła bowiem testów płci, podobnie jak Algierka Imane Khelif, która w Paryżu triumfowała w kat. 66 kg. Wyniki testów nie zostały jednak upublicznione, a obie zawodniczki mogły wystartować na igrzyskach w turnieju bokserskim, który organizował MKOl, a nie będąca z nim w konflikcie światowa federacja IBA.

Okazuje się jednak, iż po igrzyskach obie kontrowersyjne mistrzynie olimpijskie zostały ponownie przebadane.

- Jako trener o tym nie myślę, igrzyska są za nami, a ja patrzę do przodu. Ale wiem, że zarówno Yu-Ting, jak i Imane Khelif, były badane po finałowych walkach igrzysk. A na wyniki badań hormonalnych czeka się około trzech miesięcy - powiedział trener Szeremety Tomasz Dylak w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

Szeremeta ze złotem? "Jakiś procent szans"

Czy istnieje zatem szansa, że Julia Szeremeta zostanie ogłoszona mistrzynią olimpijską?

- Wiemy, że sprawa jest dość kontrowersyjna, więc jakiś procent szans na zmianę ostatecznych wyników jest. Ale my na pewno się tym nie zajmujemy, nawet w żaden sposób nie możemy. Wszystko jest po stronie MKOl, to oni przeprowadzali badania - zaznaczył Dylak.

Wyników badań Lin Yu-Ting możemy spodziewać się najwcześniej na początku listopada.

• Paryż 2024. Julia Szeremeta docenia wagę srebra. "Wielkie osiągnięcie"
• Paryż 2024. Srebro jak złoto? Wicemistrzynie też dostaną mieszkania

/empe