Zwrot akcji ws. Izby Pracy SN. Jest nowa decyzja Małgorzaty Manowskiej

Niespodziewany obrót przyjęły wydarzenia w Sądzie Najwyższym w związku z niewyłonieniem kandydatów na funkcję prezesa Izby Pracy. Do wykonywania czynności związanych kierowaniem izbą I Prezes SN Małgorzata Manowska upoważniła sędziego Dawida Miąsika.

2024-09-03, 17:56

Zwrot akcji ws. Izby Pracy SN. Jest nowa decyzja Małgorzaty Manowskiej
Zwrot w Sądzie Najwyższym. Niespodziewana zmiana decyzji I Prezes SN. Foto: PAP/Marcin Obara

W Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego jest wakat na stanowisku prezesa izby. Kadencja dotychczasowego prezesa, sędziego Piotra Prusinowskiego - wyłonionego jeszcze przez KRS sprzed zmian w 2018 r. - upłynęła 2 września br.

Małgorzata Manowska chce kierować Izbą Pracy?

W związku z zakończeniem tej kadencji Sąd Najwyższy poinformował przed południem, że do czasu wyznaczenia przez prezydenta sędziego SN, który ma wykonywać obowiązki prezesa Izby Pracy, działaniami izby pokieruje I Prezes SN Małgorzata Manowska. Część sędziów zakwestionowała taką interpretację przepisów - według nich izbą w tej sytuacji kieruje najstarszy stażem przewodniczący wydziału, czyli sędzia Dawid Miąsik.

W konsekwencji wydarzeń w Izbie Pracy SN premier Donald Tusk zapowiedział złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską. Jak wyjaśnił - po konsultacji z ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym Adamem Bodnarem - działania sędzi Manowskiej są bezprawne.

Donald Tusk: złożymy zawiadomienie ws. zamachu Manowskiej na Izbę Pracy SN

- Oczywiście nie można uznać tego zamachu pani Manowskiej. Nikt przyzwoity i poważny, włącznie z sędziami, nie będzie respektował jej absolutnie bezprawnej decyzji o przejęciu kontroli nad tą izbą - ocenił Donald Tusk.

REKLAMA

Posłuchaj

Zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego zapowiada premier Donald Tusk. Chodzi o - jego zdaniem - nielegalne przejęcie kontroli nad Izbą Pracy i Polityki Społecznej. Zdania w tej sprawie są podzielone. O szczegółach Jolanta Turkowska (IAR) 0:55
+
Dodaj do playlisty

Zgodnie z przepisem wprowadzonym do ustawy o Sądzie Najwyższym jeszcze w czasach rządów PiS, jeśli kandydaci na prezesa izby nie zostali wybrani zgodnie z zasadami, prezydent niezwłocznie powierza wykonywanie obowiązków prezesa tej izby wskazanemu przez siebie sędziemu SN. Wskazany sędzia powinien w terminie tygodnia zwołać zgromadzenie sędziów danej izby, aby wybrać kandydatów na prezesa.

- Pan prezydent już 3 września br. może skorzystać z tego uprawnienia, jest tylko jeden warunek. Jego akt powierzenia musi być opatrzony kontrasygnatą pana premiera, czyli pana Donalda Tuska - mówił niedawno "Rzeczpospolitej" poprzedni prezes Izby Pracy Piotr Prusinowski. Na razie takiego postanowienia prezydenta nie ma.

Czytaj również:

Zwrot akcji w Sądzie Najwyższym

Teraz okazało się, że I Prezes Sądu Najwyższego zmieniła zdanie i jednak nie obejmie kierownictwa Izby Pracy.

REKLAMA

"W związku z faktem, że do 3 września br. nie został jeszcze wyznaczony sędzia, o którym mowa (...), do czasu, kiedy to nastąpi, I prezes SN Małgorzata Manowska (...) zarządzeniem z 3 września br. upoważniła sędziego Dawida Miąsika do wykonywania czynności związanych z organizacją i kierowaniem Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN" - przekazano w komunikacie na stronie SN, do którego dołączono skan zarządzenia I prezes SN.

IAR/PAP/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej