Nocny atak sił ukraińskich. Pożar i eksplozje w rosyjskim składzie amunicji
Udany atak ukraińskich dronów na skład paliw i amunicji w rosyjskim Woroneżu. Po bombardowaniu miało dojść do pożaru i ewakuacji części okolicznych mieszkańców obwodu woroneskiego - informują o tym ukraińskie kanały społecznościowe.
Joanna Zaremba
2024-09-07, 08:11
Ukraińskie Siły Zbrojne w nocy z piątku na sobotę miały przypuścić udany atak na skład amunicji i paliw w obwodzie woroneskim.
Według relacji zagranicznych mediów, na miejscu od kilku godzin dochodzi do eksplozji i wciąż obecne są dużych rozmiarów płomienie, co widać na materiałach wideo, które pojawiły się w mediach społecznościowych.
Według zagranicznych doniesień, ewakuowano mieszkańców jednej ze wsi obwodu ostrogskiego, a na miejscu pracowały służby pogotowia ratunkowego. Nie ma jednak informacji o rannych ani zabitych.
REKLAMA
O ukraińskim ataku dronowym na skład paliw w Woroneżu poinformował też na X.com doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych, Anton Geraszczenko. "Kanały rosyjskiego Telegramu donoszą o ataku dronem na magazyn amunicji w obwodzie woroneskim w Rosji. Miejscowi relacjonowali, że przez całą noc słyszeli eksplozje" - napisał.
- Ukraińskie "smocze drony". Rosyjski żołnierz: przyprawiają o zawroty głowy
- Rosjanie zabijają jeńców. CNN publikuje nagrania z frontu w Ukrainie
W nocy również, ukraińskiej armii udało się strącić rosyjskie drony nad Kijowem - podała z kolei agencja Ukrinform.
REKLAMA
Ukraina nie atakuje infrastrultury cywilnej
Przypomnijmy, że Ukraińskie Siły Zbrojne - w przeciwieństwie do armii wroga - nie atakują infrastruktury cywilnej. Za to rosyjscy najeźdźcy odpowiedzialni są za śmierć setek tysięcy ukraińskich cywilów w zbombardowanych szkołach, szpitalach, wsiach i osiedlach mieszkalnych.
- Ukraina nie atakuje rosyjskiej infrastruktury cywilnej, a do uderzeń w obiekty wojskowe Rosji wykorzystuje drony własnej produkcji, choć żałuję, że nie możemy zaatakować Kremla - mówił w piątek prezydent broniącego się kraju, Wołodymyr Zełenski na międzynarodowym forum ekonomicznym we Włoszech.
REKLAMA
Zełenski wyjaśnił, że Rosja używa każdego miesiąca do ataków na wschodnią Ukrainę około 4 tys. bomb. Odpalane są one z samolotów znajdujących się na lotniskach wojskowych. Ocenił, że Rosja nie zatrzyma się i dalej będzie niszczyć ukraińskie wsie i miasta.
- Kiedy mówimy o tysiącu kilometrów, to używamy własnych dronów, własnej produkcji. Ale nie atakujemy cywilów. Oni nie są naszymi wrogami tylko dlatego, że popierają politykę (Władimira - red.) Putina. Ale nigdy, nigdy nie uderzaliśmy w ich infrastrukturę cywilną - podkreślił prezydent Ukrainy.
Kolejne zbrodnie Rosji. "Jesteśmy przerażeni makabrycznym nagraniem"
Przypomnijmy również, że w ostatnim czasie CNN opublikowały kolejny dowód na rosyjskie zbrodnie wojenne. Na opublikowanym nagraniu widać, jak siły wroga rozstrzeliwują poddających się ukraińskich żołnierzy.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy w piątek zaapelowało do całego świata p potępienie Rosji za mordowanie ukraińskich jeńców wojennych, co związane jest z opublikowanym przez CNN nagraniem egzekucji poddających się ukraińskich żołnierzy przez żołnierzy rosyjskich.
REKLAMA
"Jesteśmy przerażeni makabrycznym nagraniem uzyskanym przez CNN, które pokazuje Rosjan zabijających z zimną krwią poddających się ukraińskich żołnierzy. Ta zbrodnia wojenna jest częścią rażących naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego dokonywanych przez Rosję. Rosyjskie barbarzyństwo jest hańbą dla ludzkości" - oświadczył rzecznik MSZ w Kijowie Heorhij Tychyj na portalu X.com.
REKLAMA