PlusLiga. Asseco - Stal. Nie zgadzali się na przełożenie meczu. Jest finał zamieszania

Zapowiadało się na skandal, pozostał tylko niesmak. Siatkarze Stali Nysa musieli walczyć o przełożenie inauguracyjnego meczu PlusLigi, chcąc walczyć z powodzią zamiast grać. I choć ostatecznie udało się dopiąć swego, początkowy brak zgody wywołał oburzenie.

2024-09-15, 09:59

PlusLiga. Asseco - Stal. Nie zgadzali się na przełożenie meczu. Jest finał zamieszania
Siatkarze Stali Nysa musieli walczyć o przełożenie spotkania z Asseco Resovią Rzeszów. Foto: PAP/Krzysztof Świderski

PlusLiga. Assecco - Stal. Ogromne zamieszanie i mocne słowa

PlusLiga rozpoczęłą nowy sezon w piątek od kapitalnego starcia Aluronu Warty Zawiercie z Bogdanką LUK Lublin. Sobotnie spotkania odbywały się bez przeszkód, jednak powódź, która sieje coraz większe spustoszenie zwłaszcza na południu kraju, odbija się na coraz większej liczbie sportowych wydarzeń. Nie ominęła także siatkówki.

Pierwsza taka sytuacja dotknęła zespół Stali Nysa. Zespół miał w niedzielę zainaugurować rozgrywki ligowe od wyjazdowego starcia z Asseco Resovią Rzeszów, jednak sytuacja w mieście robi się coraz bardziej dramatyczna. Siatkarze, co zrozumiałe, nie chcieli grać w momencie, w którym zagrożone mogą być ich rodziny i dobytek, wielu z nich chciało dołączyć do ludzi, którzy rozpaczliwie starają się obronić miasto przed żywiołem.

Klub starał się o przełożenie spotkania, zwrócił się z prośbą o to do rywali i władz ligi.

REKLAMA

Prośba o zmianę terminu meczu została jednak odrzucona, co wywołało ogromne oburzenie wśród kibiców. Złość skupiła się zwłaszcza na Asseco Resovii Rzeszów, która początkowo miała nie zgodzić się na przełożenie spotkania. 

Pojawiło się wiele mocnych słów, zarówno ze strony kibiców, dziennikarzy i ekspertów, a także samych siatkarzy, jak choćby Andrzej Wrona, który zapytał prosto - "Aseeco Resovia, macie serce?".

Na szczęście całą sytuację udało się ostatecznie rozwiązać, a siatkarze z Nysy nie będą zmuszeni do gry. Spotkanie decyzją władz PlusLigi zostało przełożone na 30 października.

"Asseco Resovia, podsumowując wydarzenia z ostatnich godzin, wyraża wdzięczność PLS za zgodę na możliwość przełożenia niedzielnego spotkania pomiędzy Asseco Resovią a PSG Stalą Nysa. Jednocześnie nasz Klub chce podkreślić, iż od samego początku solidaryzował się z siatkarzami klubu PSG Stal Nysa, poszkodowanymi oraz walczącymi z żywiołem, wskazując, że do podjęcia ostatecznej decyzji kluczowe jest stanowisko PLS. Dla Asseco Resovii wartości takie jak zdrowie i życie są najważniejsze. Głęboko wierzymy, że sytuacja powodziowa wkrótce się poprawi i znowu będziemy mogli przystąpić do wspólnej rywalizacji na siatkarskich parkietach." - czytamy w oświadczeniu. Niestety, trudno oprzeć się wrażeniu, że było ono wydane za późno, niezbyt dobrze komponując się z pierwszym stanowiskiem klubu.

REKLAMA

Więcej o sytuacji powodziowej w Polsce w RELACJI.

Czytaj także:

ps, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej