To miał być tylko wirus, dziecku wycięto niemal całe jelito. Rodzice pozwali szpital

Rozpoczął się proces w sprawie 6-letniego Marcela, który w wyniku operacji od dwóch lat musi być żywiony pozajelitowo. Rodzice chłopca zarzucają lekarzom błąd w diagnozie i żądają od szpitala odszkodowania oraz dożywotniej renty. 

2024-09-25, 10:33

To miał być tylko wirus, dziecku wycięto niemal całe jelito. Rodzice pozwali szpital
Rodzice 6-letniego Marcela pozwali suwalski szpital. Foto: Tharnapoom Voranavin/shutterstock

Chłopiec regularnie trafiał do Szpitala Wojewódzkiego w Suwałkach z nawracającymi bólami brzucha i wymiotami. Lekarze twierdzili, że odpowiada za to wirus nieznanego pochodzenia. Wkrótce stan zdrowia Marcela uległ poważnemu pogorszeniu.

Trafił wówczas do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Choć pierwotnie u chłopca zdiagnozowano cukrzycę, to później jednak została ona wykluczona. Marcel musiał przejść pilną operację. Okazało się, że na jelicie miał 15-centymetrową torbiel. Co gorsza, wykryto również martwicę, przez co usunięte musiało zostać niemal całe jelito. 

Rodzice pozwali szpital

Na pierwszym posiedzeniu zeznania złożył ojciec Marcela Szymon Leszczyński, oraz dwóch lekarzy z suwalskiego szpitala. Zdaniem rodziców chłopca lekarze popełnili błąd w diagnozie. Domagają się od szpitala odszkodowania, pokrycia kosztów leczenia i dożywotniej renty w wysokości 5 tys. zł - informuje Polskie Radio Białystok. 

Rodzice są w tej chwili wystawieni na bardzo duże koszty leczenia i transportu chłopca. Marcel nadal regularnie trafia do szpitala. Oprócz karmienia pozajelitowego 6-latek zmaga się z licznymi infekcjami i stanami gorączkowymi. 

REKLAMA

Szpital Wojewódzki w Suwałkach nie zamierza komentować sprawy aż do momentu zakończenia procesu. 

Czytaj także:

Polskie Radio Białystok/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej