Bomba spadła na blok mieszkalny. Wielu rannych po ataku Rosjan na Charków
Rosyjska rakieta trafiła pod osłoną nocy w blok mieszkalny w Charkowie. W wyniku ataku dwanaście osób odniosło obrażenia. Wśród rannych jest trzyletnia dziewczynka.
2024-10-03, 10:45
Szef obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow przekazał na Telegramie, że w wyniku uderzenia rosyjskiej bomby lotniczej w pięciokondygnacyjny blok mieszkalny, spłonęły elementy konstrukcyjne budynku. Zniszczona została jego "frontowa część, mieszkania na trzecim i czwartym piętrze".
Eksplozja i odłamki uszkodziły też pobliskie domy i 14 samochodów - podała charkowska prokuratura.
W rosyjskim ataku obrażenia odniosło 12 osób. Pięć z nich trafiło do szpitala. Poszkodowana została także trzyletnia dziewczynka, która - jak stwierdził Syniehubow - "jest leczona ambulatoryjnie". Najstarsza osoba, która została ranna, ma 73 lata.
Zełenski: Ukraina musi otrzymać niezbędne wsparcie
Wołodymyr Zełenski zapewnił po ataku, że każdemu poszkodowanemu zostanie udzielona niezbędna pomoc. Zaapelował też do Zachodu o wsparcie.
REKLAMA
"Aby rosyjskie ataki, takie jak ten w Charkowie, ustały - Ukraina musi otrzymać niezbędne, a przede wszystkim wystarczające wsparcie od naszych partnerów. Każdy z przywódców [państw Zachodu - red.] wie, co należy zrobić. Ważne jest, aby być zdecydowanym" - zaznaczył prezydent Ukrainy we wpisie na platformie X.
- Zbrodnia wojenna Rosji. Rozstrzelano bezbronnych jeńców
- Wuhłedar w rosyjskich rękach. Ukraińcy potwierdzają
- Kraj NATO nie wesprze Ukrainy. Jego prezydent uważa, że Zachód sprowokował Rosję
łl/PAP, IAR
REKLAMA