Premier League. Liverpool spędzi przerwę reprezentacyjną na fotelu lidera. Ważne zwycięstwo na Selhurst Park
Liverpool pokonał na wyjeździe Crystal Palace 1:0 w meczu 7. kolejki Premier League. Zwycięskiego gola dla "The Reds" strzelił w 9. minucie Diogo Jota. Taki rezultat oznacza, że podopieczni Arne Slota pozostaną liderami ligi przez co najmniej dwa tygodnie.
2024-10-05, 15:44
Historyczne zwycięstwo Slota. Liverpool pozostanie liderem
Piłka wpadła do siatki już w 1. minucie. Alissona pokonał Eddie Nketiah, jednak sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, bowiem angielski napastnik był na spalonym.
W 9. minucie Liverpool wyszedł na prowadzenie. Kostas Tsimikas zagrał na lewe skrzydło do Cody'ego Gakpo, a ten zgrał futbolówkę w kierunku centralnej części pola karnego. Tam najlepiej ustawiony był Diogo Jota, który płaskim strzałem pokonał Deana Hendersona.
Choć piłkarze Arne Slota dominowali w pierwszej połowie, to nie zdołali przełożyć tego na drugiego gola.
W drugiej połowie do głosu doszli gospodarze, którzy kilkukrotnie zagrozili bramce Alissona. W 79. minucie brazylijski golkiper musiał opuścić murawę ze względu na uraz mięśnia dwugłowego uda. Zastąpił go debiutujący w Premier League Czech Vitezslav Jaros, który pomógł zachować "The Reds" czyste konto.
REKLAMA
- Wyniki na tym stadionie od lat są bardzo wyrównane, nigdy się tutaj łatwo nie gra. Mogliśmy nieco lepiej spisać się w drugiej połowie. Ale koniec końców, to bardzo ważne trzy punkty i jedziemy na przerwę reprezentacyjną w dobrych nastrojach - powiedział obrońca gości Holender Virgil van Dijk.
Arne Slot został pierwszym w historii trenerem, który poprowadził piłkarzy Liverpoolu do dziewięciu zwycięstw w pierwszych 10 meczach o stawkę. Wygrana na Selhurst Park zapewniła Liverpoolowi utrzymanie fotelu lidera przez co najmniej dwa tygodnie. W najbliższym czasie odbędzie się przerwa na mecze reprezentacyjne.
Zwycięstwa Arsenalu i Manchesteru City
W dalszym ciągu jeden punkt straty do lidera mają broniący tytułu Manchester City oraz wicemistrz kraju Arsenal. Oba te zespoły musiały w sobotę odrabiać straty, ale ostatecznie wygrały swoje mecze: "The Citizens" z Fulham Londyn 3:2, a Arsenal - z Southampton 3:1. W londyńskim zespole w 90. minucie na boisko wszedł Jakub Kiwior, a całe spotkanie w barwach Southampton rozegrał Jan Bednarek.
W drugiej z rzędu ligowej kolejce gola nie zdobył Erling Haaland. Norweg wcześniej spektakularnie rozpoczął sezon i wciąż pewnie prowadzi w klasyfikacji strzelców z 10 bramkami.
REKLAMA
Kibice Manchesteru City zaprezentowali transparent, na którym napisano po katalońsku wiadomość dla pochodzącego z tego regionu trenera Josepa Guardioli. Hasłem "Pep Guardiola - Volem Que Et Quedis!!!" zaapelowali do szkoleniowca, aby nie opuszczał klubu po tym sezonie, kiedy kończy się jego kontrakt.
- Co mogę powiedzieć? Bardzo, bardzo dziękuję. Od pierwszego dnia zakochałem się w tym klubie. Zobaczymy, co się wydarzy - mówił jeszcze przed spotkaniem 53-letni Guardiola.
Kibice zrobili zbiórkę na przygotowanie transparentu, który kosztował około tysiąca funtów.
- Muszą mi przysłać rachunek. Za ten transparent muszę zapłacić - żartował kataloński szkoleniowiec, który prowadzi "The Citizens" od 2016 roku.
REKLAMA
W innym sobotnim meczu West Ham United, z rezerwowym bramkarzem Łukaszem Fabiańskim, pokonał u siebie beniaminka Ipswich Town 4:1. Londyńczycy mają osiem punktów i zajmują 12. miejsce.
- Ekstraklasa. Stal - Lechia. Gol zmiennika dał zwycięstwo. Wielkie emocje w Mielcu
- La Liga. Robert Lewandowski zostanie w Barcelonie na dłużej? Hiszpanie nie mają wątpliwości
- Serie A. Napoli wciąż w formie. Kolejna wygrana lidera
JK
REKLAMA