Rozbitkowie pięć godzin płynęli do brzegu. Zatonął wojskowy okręt wart ćwierć miliarda złotych

Załoga prowadziła badania rafy koralowej, kiedy statek osiadł na mieliźnie i zaczął tracić stabilność, a następnie zajął się ogniem. Ze względu na trudne warunki załoga przez kilka godzin nie mogła dotrzeć do oddalonego o dwa kilometry brzegu.

2024-10-06, 17:30

Rozbitkowie pięć godzin płynęli do brzegu. Zatonął wojskowy okręt wart ćwierć miliarda złotych
HMNZS Manawanui przed zatonięciem. Foto: Siły Obronne Nowej Zelandii

Okręt nowozelandzkiej marynarki wojennej zatonął u wybrzeży Samoa po tym, jak w sobotnią noc osiadł na mieliźnie ok. 1 mili morskiej od południowego wybrzeża Upolu, najbardziej zaludnionej wyspy Samoa.

75 pasażerów i załoga zostali ewakuowani do tratw ratunkowych. Według władz, prawdopodobnie ta decyzja uratowała załogę przed śmiercią - podaje gazeta "The New Zealand Herald".

HMNZS Manawanui odbywał trzeci w tym roku rejs na południowo-zachodnim Pacyfiku. Statek jest specjalistyczną jednostką nurkową i hydrograficzną, która była wykorzystywana do wykonywania szeregu zadań pomocniczych, ratowniczych i badawczych.

REKLAMA

"Niezwykle trudne" warunki akcji ratunkowej

- Podjęto nieudane próby ściągnięcia statku z rafy, nim zaczął się przechylać na bok. Pasażerowie i załoga zostali ewakuowani za pomocą czterech tratw ratunkowych i dwóch nadmuchiwanych łodzi o sztywnym kadłubie - powiedział gazecie szef marynarki wojennej kontradmirał Garin Golding.

Ze względu na "niezwykle trudne" warunki, dotarcie do brzegu zajęło pierwszym ocalałym pięć godzin. Do pomocy wysłano samolot sił powietrznych P-8A Poseidon. Jedna z małych łodzi "wywróciła się na rafie" podczas akcji ratunkowej.

Komisarz straży pożarnej Samoa Tanuvasa Petone powiedział, że trzy osoby, które były na pokładzie, wymagają leczenia szpitalnego. - Odnieśli drobne obrażenia, więc opatrzyliśmy ich na miejscu i przewieźliśmy do szpitala - mówił. Według władz marynarki jedna osoba miała zwichnięty bark, inna doznała urazu pleców.

Super Hercules i pomoc psychologiczna w drodze

Gdy wszyscy rozbitkowie znaleźli się na lądzie, statek zapalił się, wywrócił i zatonął. Znalazł się pod wodą o 9 rano lokalnego czasu w niedzielę. Siły Obronne wysyłają samoloty na Samoa, by sprowadzić załogę do domu. Baza lotnicza Whenuapai poinformowała, że Super Hercules jest przygotowywany do lotu na Samoa. Strona internetowa FlightRadar pokazuje, że wystartował w niedzielę wieczorem lokalnego czasu. Na pokładzie prawdopodobnie jest zespół nurków oraz zespół wsparcia psychologicznego dla uratowanej załogi.

REKLAMA

Dowództwo marynarki współpracuje również z lokalnymi władzami, aby ocenić wpływ uderzenia statku w rafę na środowisko. Minister obrony Judith Collins powiedziała, że przyczyna osadzenia statku na mieliźnie jest nieznana i jest zbyt wcześnie na spekulacje. Zostanie powołany sąd śledczy w celu ustalenia, co dokładnie się stało.

Czytaj także:

Koszt operacji ratunkowej jest obecnie nieznany. Jednak sama wymiana HMNZS Manawanui będzie prawdopodobnie kosztować ponad 100 milionów dolarów nowozelandzkich (ok. 250 mln zł), gdyż zakup i przebudowa statku w 2018 r. miała według nowozelandzkiego rządu kosztować 103 miliony dolarów - wylicza "The New Zealand Herald".

Reuters/The New Zealand Herald/mp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej