Ekstraklasa. Szalona końcówka w Szczecinie. Pogoń znowu zwycięska na własnym stadionie

Pogoń Szczecin pokonała u siebie z Piasta Gliwice 1:0 w meczu 11. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Dla "Portowców" jest to szóste domowe zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach ligowych.

2024-10-06, 19:39

Ekstraklasa. Szalona końcówka w Szczecinie. Pogoń znowu zwycięska na własnym stadionie
Pogoń pokonała Piasta w meczu 11. kolejki. Foto: PAP/Marcin Bielecki


Były ostatnie sekundy doliczonego czasu gry, gdy w pole karne do centry wbiegł Patryk Paryzek i przyjmując piłkę nadział się na nogę Tomasa Huka. Gdy goście wybili piłkę na aut, rozpoczęła się analiza VAR, w efekcie której sędzia Damian Sylwestrzak wskazał na jedenastkę. Do karnego podszedł najlepszy strzelec Pogoni Efthymis Koulouris. Jego strzał Frantisek Plach obronił, ale odbił piłkę przed siebie i w dobitce Grek pewnie umieścił ją w siatce.

Było to zwieńczenie bardzo słabego meczu, w którym sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo.

To między innymi Piast w poprzednim sezonie sprawił, że Pogoń nie zakwalifikowała się do europejskich pucharów. W 29. kolejce, pod koniec kwietnia gliwiczanie wygrali w Szczecinie 2:0.

Szczecinianom nigdy nie było łatwo w rywalizacji z Piastem. Toteż w Pogoni obawiano się tej konfrontacji i jak pokazał początek spotkania – słusznie. To goście w pierwszych 10 minutach dominowali na boisku, ale sytuacji strzeleckich do tego nie było. Po kwadransie gospodarze zaczęli grać wysokim pressingiem. Przejęli inicjatywę, ale obrona Piasta, kierowana przez Jakuba Czerwińskiego, nie myliła się. Jak choćby w 27. minucie, kiedy kapitan Piasta zastopował dwójkową akcję Leo Kutrisa i Olafa Korczakowskiego. Minutę później Wahan Biczachczjan uderzył zza pola karnego, ale Frantisek Plach przeniósł piłkę nad poprzeczkę. To zapoczątkowało serię pięciu rzutów rożnych, ale za każdym razem obrońcy gości wychodzili z opresji.

REKLAMA

W końcówce pierwszej części, to gliwiczanie powinni zdobyć prowadzenie, ale najpierw Jorge Felix fatalnie spudłował z 10 metrów, mając przed sobą tylko Valentina Cojocaru, a dwie minuty później bramkarz "Portowców" przeniósł nad poprzeczkę piłkę po strzale Miłosza Szczepańskiego.

Druga część niczym nie różniła się od pierwszej. Pogoń biła głową w mur. Piast próbował kontrować. I to właśnie goście pod koniec regulaminowego czasu gry mieli okazję na „złotego gola”, ale Felix z bliska strzelił tak, że Cojocaru zdołał obronić nogami. W doliczonym czasie Pogoń rzuciła się do ataków. Wyglądało to nieco chaotycznie, ale w efekcie zakończyło się rzutem karnym, który dał gospodarzom szóstą wygraną u siebie w tym sezonie.

Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Efthymis Koulouris (90+3).

Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Wahan Biczachczjan, Linus Wahlqvist, Leo Borges, Rafał Kurzawa. Piast Gliwice: Tomas Huk. Czerwona kartka za drugą żółtą - Piast Gliwice: Tomas Huk (90+2).

REKLAMA

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów: 19 148.

W 90+3. minucie Efthymis Koulouris nie wykorzystał rzutu karnego, Frantisek Plach obronił.

Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Benedikt Zech, Leo Borges, Leonardo Koutris - Kamil Grosicki (84. Patryk Paryzek), Alexander Gorgon (56. Rafał Kurzawa), Fredrik Ulvestad (66. Joao Gamboa), Wahan Biczachczjan (66. Adrian Przyborek), Olaf Korczakowski (56. Kacper Łukasiak) - Efthymis Koulouris.

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Tomas Huk, Jakub Czerwiński, Igor Drapiński - Jorge Felix, Miłosz Szczepański (82. Szczepan Mucha), Grzegorz Tomasiewicz, Michał Chrapek, Andreas Katsantonis (67. Fabian Piasecki) - Maciej Rosołek (77. Damian Kądzior).

REKLAMA


Posłuchaj

Pomocnik Piasta Grzegorz Tomasiewicz uważa, że jego drużyna nie zasłużyła na porażkę (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

 


Czytaj także:

JK/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej