Sejm prześwietli Arkadiusza Myrchę. Chodzi o miejsce zamieszkania
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia chce, by oświadczeniem posła Arkadiusza Myrchy odnośnie do jego miejsca zamieszkania zajęły się sejmowa komisja etyki oraz komisja regulaminowa i spraw poselskich. Wątpliwości wokół lokali użytkowanych przez posła PO pojawiły się w mediach.
2024-10-10, 12:01
Przed kilkoma dniami media pisały, że posłowie małżonkowie z Koalicji Obywatelskiej - Arkadiusz Myrcha i Kinga Gajewska - pobierają dodatek mieszkaniowy na wynajem mieszkania w stolicy. Mieszkają razem i każde z nich otrzymuje co miesiąc kwotę około 4 tysięcy złotych.
Arkadiusz Myrcha tłumaczył w mediach, że mieszkanie w Warszawie potrzebne mu było jedynie do celów podatkowych.
"Z uwagi na obowiązki poselskie dużą część roboczych dni spędzam w Warszawie. Aby zapewnić dzieciom miejsce w publicznych placówkach wychowawczych, musiałem zostać podatnikiem w Warszawie" - wyjaśniał w piśmie do sejmowej komisji etyki poselskiej.
Darowizna w postaci domu
Telewizja Republika ujawniła, że posiadają oni dom znajdujący się około 30 minut jazdy samochodem od Sejmu. Obydwoje twierdzą, że jest on w budowie, ale dziennikarze ustalili, że dom wygląda na zamieszkany, a na ogrodzeniu nie ma wymaganej prawem tablicy informującej o trwających pracach budowlanych.
REKLAMA
W dostępnych na stronie Kancelarii Sejmu oświadczeniach o stanie majątkowym nie ma pokrycia dla wydatków Kingi Gajewskiej na zakup domu. Ze środków pieniężnych, jakie posłanka wpisała jako "majątek własny" oraz wyliczeń dziennikarzy wynika, że do zakupu domu o wartości około 700 tys. złotych brakuje ponad 224 tys. złotych.
Ujawnienie tego faktu zbiegło się z wpisaniem przez Kingę Gajewską do rejestru korzyści darowizny od jej rodziców w postaci domu oraz darowizny w kwocie 40 tys. złotych od jej męża.
Czytaj także:
- Małżonkowie polityków powinni składać oświadczenia majątkowe? Większość Polaków ma w tej sprawie wyrobione zdanie
- Ceny nieruchomości w Polsce. Wiemy, gdzie są najtańsze mieszkania
Nie tylko mieszkania
Dziennikarze badający sprawę dodatków otrzymywanych przez Arkadiusza Myrchę i Kingę Gajewską dotarli także do informacji o trudnych do wytłumaczenia rozliczeniach podróży służbowych, a także dziwnych zakupach sprzętu do biur poselskich.
IAR/ mbl
REKLAMA
REKLAMA